Tomasz Karolak skupił na sobie uwagę, przyprowadzając na bal fundacji TVN drugą wicemiss Polski z 2008 roku, Paulinę Kwaśniewską. Odchudzony o 20 kilogramów aktor dumnie pozował do zdjęć z młodszą o 19 lat kobietą. Potem kokieteryjnie zapewniał, że nie miał pojęcia, że narobi tyle zamieszania.
Sytuacja z Violą chyba się w międzyczasie wyjaśniła. Modelka, która dla Karolaka zrezygnowała z kariery, by wychowywać jego dzieci, przez 10 lat zniosła wiele publicznych poniżeń, opowieści o rozsiewaniu nasienia, o tym, jak znajomi zazdroszczą Tomkowi, że "fajnie się ustawił" i wyznań jego samego, że "wciąż szuka". Znosiła kolejne kobiety u jego boku, pokornie zostawała w domu, gdy Karolak zabierał Magdę Boczarską na romantyczne wycieczki, a nawet dała się zarazić wirusem HPV.
W końcu uznała, że wystarczy tych poświęceń.
To fajny, chociaż niełatwy moment mojego życia. Myślę, że zrobiłam poważny krok, by dalsza część mojego życia była bardziej świadoma. I dużo spokojniejsza. Nie muszę już nic nikomu udowadniać. Będę sobą i będzie dobrze! - wyznała w Fakcie. Czuję się teraz wreszcie dojrzałą kobietą. Czterdziestka jest przełomowym momentem w moim życiu. Powoli zaczynam siebie akceptować i jest mi ze sobą dobrze. Jestem teraz szczęśliwa.
No, wreszcie!
Tymczasem Karolak zapewnia, że plotki o jego nowym związku są zdecydowanie przedwczesne, bo Kwaśniewska to tylko stara znajoma.
O tym, że brała udział w konkursach piękności oczywiście wiem, bo znamy się od kilku dobrych lat - wyjaśnia w tabloidzie. Nie będę tego komentował, bo to nie ma sensu. Po prostu nie chciałem iść na bal sam i tyle.
Przypomnijmy, że Karolak już kilka tygodni temu zamieścił na swoim Instagramie wyglądające na dość intymne zdjęcie Kwaśniewskiej z ręcznikiem na głowie. Kolejna kobieta będzie musiała znosić jego "szukanie"?