Sienad O'Connor od prawie dwóch lat znajduje się na skraju załamania nerwowego. Artystka niejednokrotnie apelowała za pośrednictwem mediów społecznościowych czy nagrań wideo o pomoc. Mówiła otwarcie, ze czuje się samotna, nie radzi sobie z otaczającą ją rzeczywistością i potrzebuje wsparcia. Fani z całego świata włączali się w akcje ratunkowe i wspólnymi siłami próbowali ustalić, gdzie obecnie przebywa zrozpaczona wokalistka.
Sinead była pierwszym gościem kolejnego sezonu programu Dr. Phil, jednego z najbardziej popularnych amerykańskich programów, który emitowany jest już od ponad 15 lat. Gospodarzem jest psycholog Calvin McGraw, który swoim gościom za pomocą szczerej rozmowy na antenie ułatwia zrozumienie i rozwiązywanie własnych problemów. Na wizytę w studiu zdecydowała się O'Connor, która jednocześnie prosiła, aby wykorzystać przykład jej życia do pomocy innym.
Chcę walczyć ze stygmatyzacją chorób psychicznych. Zbyt wielu muzyków umiera. Chcę użyć mojego życia jako przykładu, być narzędziem uczącym innych. Chcę usiąść i rozmawiać - relacjonuje gospodarz programu rozmowę z Irlandką, która odbyła się poza czasem antenowym.
W trakcie programu Sinead opowiada o traumatycznych przeżyciach z czasów młodości, kiedy po rozwodzie, jako jedyna z czwórki rodzeństwa została pod opieką chorej psychicznie matki:
Moja matka zmieniła dom w prawdziwą salę tortur. Była człowiekiem, który uśmiechał się i cieszył, gdy udało mu się zranić drugą osobę.
Irlandzka piosenkarka w ramach terapii postanowiła przed kamerami zdradzić jeden z najbardziej bolesnych aspektów jej życia, którym było molestowanie w dzieciństwie przez matkę. Sinead przyznaje, że tylko w ciągu ostatniego roku ośmiokrotnie próbowała odebrać sobie życie.
_Moja matka była sadystą i pedofilem. Była opętana przez diabła._
Na jej decyzje o targnięciu na życie wpłynęło wiele czynników: od tragicznych doświadczeń z dzieciństwa, przez samotność i równoległe zmaganie z trzema chorobami psychicznymi, w tym afektywną dwubiegunową.
O'Connor zdecydowała się na zmianę nazwiska, by odciąć się od prześladującej ją "klątwy rodziców". Kilka tygodni temu opublikowała post jako Magda Davitt, w którym poinformowała o zmianie i prosiła o wyrozumiałość. Zapewniła fanów, że nie chce już się zabić.
**Romanowska kpi z mężczyzn: "Przeraża mnie jak facet ma więcej kosmetyków ode mnie"
**