Trwa ładowanie...
Przejdź na

Matka Przybylskiej znowu opowiada o śmierci Anny: "Do trumny jest inne ubranie, a do przewiezienia zwłok inne"

891
Podziel się:

Krystyna Przybylska przy okazji premiery biografii zmarłej córki udzieliła kolejnego wywiadu. "Worek był biały, nie czarny" - opisuje.mutex/ocfipreoqyfb/mutex

Matka Przybylskiej znowu opowiada o śmierci Anny: "Do trumny jest inne ubranie, a do przewiezienia zwłok inne"

W ostatnim czasie głośno jest znów o zmarłej przed trzema laty Annie Przybylskiej, która przegrała walkę z nowotworem. Rodzina aktorki do tej pory raczej unikała publicznych wypowiedzi na jej temat. Wyjątek zrobiła rok temu mama artystki, Krystyna, kiedy udzieliła Wysokim Obcasom bardzo obszernego wywiadu, w którym wspominała ze szczegółami życie i ostatnie chwile córki.

Dziennikarze magazynu, Maciej Drzewicki i Grzegorz Kubicki zyskali takie zaufanie pani Krystyny, że we współpracy z nią wydali biografię gwiazdy pt. Ania, której premiera miała miejsce 18 września. Od tamtej pory do mediów trafiają nieznane dotąd fakty z życia Przybylskiej, jak na przykład te dotyczące jej burzliwego życia uczuciowego.

Mama aktorki zgodziła się udzielić właśnie kolejnego szczerego wywiadu, także dla Wysokich Obcasów. Wspomina w nim, jak radziła sobie w pierwszych chwilach po śmierci córki.

Przecież trzeba wezwać pogotowie. A potem Anię przebrać. W co? Okazało się, że do trumny jest inne ubranie, a do przewiezienia zwłok inne - wspomina pani Krystyna i dodaje, że wraz z drugą córką starannie wybrały ostatni strój dla Ani.

Agnieszka przyniosła ulubione spodnie Ani, skarpety do kolan, lubiła takie wełniane, pomarszczone i nową czapeczkę. Nakupowała sobie tych czapek mnóstwo, bo trzy tygodnie wcześniej zgoliła głowę - tłumaczy pani Przybylska.

Mama Anny opisuje też, jak czekała na pracowników domu pogrzebowego w towarzystwie siostry aż do wieczora, aby uniknąć niepotrzebnego zamieszania. Przyznaje, że do dziś męczy ją wspomnienie zmarłej córki wywożonej z domu na noszach.

I wie pani, nie ma nic gorszego niż zabranie dziecka w worku. Do teraz słyszę ten trzask zasuwanych zamków i zapinanych pasów po bokach. Jedno, co było humanitarne, akurat może w przypadku Ani, to że to był biały worek, nie czarny. I jak ją zabrali, dopiero zdałam sobie sprawę, że naprawdę już jej nie ma. Zostało puste łóżko i suszarka do włosów wisząca z boku - zamyśla się kobieta.

Pani Krystyna przyznaje, że wizyty w domu Anny nadal sprawiają jej ból. Podobnie jak patrzenie w stronę miejsca, gdzie niegdyś stało łóżko, na którym zmarła.

**Siostra Anny Przybylskiej wspomina aktorkę

**

mutex/ocfipreoqyfb/mutex

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(891)
Gość niedziel...
6 lat temu
Takie rzeczy powinno zachować sie dla siebie, zbyt osobiste wspomnienia jak dla mnie. Watpie żeby ktos chciał zeby podowac szczegoly jego smierci mediom.
Gość
6 lat temu
Ile można? Umarła już nie wróci! Pamietajmy ją z ról filmowych, uśmiechnięta i szczęśliwa a nie z opowieści jak to się męczyła czy w trumnie leżała!
Gość
6 lat temu
Po co o tym mówić...
gość
6 lat temu
Po co kupowac książkę, skoro matka i siostra o wszystkim opowiadają?
Gość
6 lat temu
Cholera, każdy kto stracił bliską osobę chcę aby pamięć o niej przetrwała ale opowiadanie w jakim wieku były zwłoki itp. to przegięcie!!!
Najnowsze komentarze (891)
z KALISZA
3 lata temu
Aniu...:(
internautka
6 lat temu
a co ta Pani sie wypowiada a nie trzyma przy sobie wstyd hanba dziecko nie zyje juz kilka lat ata wyszla z nory jakby chciala zostac celebrytka
gość
6 lat temu
Kobieto, zamknij się! To nie temat dla mediów. Uszanuj odejście najbliższej istoty i nie paplaj do mikrofonu! Świat zwariował ...
gość
6 lat temu
musi byc niezla ta matka ,jakie ma cienkie usta,,
gość
6 lat temu
sprzedala ten wywiad za gruba kase,,,
gość
6 lat temu
Coś z Ta kobieta nie halo,albo jej odbiło, albo pazerna na kasę. .
gość
6 lat temu
Gorsza niż najgorsza matka. Gwiazda wyrosla na grobie dziecka.
gość
6 lat temu
pogięta baba nie matka.
gość
6 lat temu
g****a baba p******i niepotrzebnie , wstyd , takich rzeczy się nie opowiiada ludziom co ona p****ałoo ją ??
marta
6 lat temu
rozumiem rozpacz matki, ale niech Pani przestanie ciągle na forum opowiadać o córce nie dając jej spokoju,a przy okazji wywołując niechęć i zniecierpliwienie do siebie i całej sytuacji.To co Pani teraz robi to przegięcie wywołujące odwrotny skutek od oczekiwanego przez Panią.
gość
6 lat temu
Dała by sobie ta Pani w końcu spokój z tymi opowieściami !
gość
6 lat temu
Mam swoje wspomnienia o śmierci moich bliskich i nie opowiadam o tym co czułam kiedy zostawało puste łóżko i pustka
nina
6 lat temu
boże co za babsztyle to jest tak osobiste,że aż nie na miejscu o tym opowiadać. Myślę,że Ania nie była aż w tak dobrych relacją z siostra i matką dlatego tak sobie teraz folgują.Pogotowia sie nie wzywa do zmarłej. Zgoliła włosy a suszarka wisiała obok. Miesza sie im wszystkim
Gościówa
6 lat temu
Wstyd i hańba. Anna by zjechała takie zachowanie równo w jednym ze swoich instapostów, jestem pewna.
...
Następna strona