Już za tydzień Fundacja Solo Dios Basta planuje szeroko zakrojona akcję obronną polegającą na odmówieniu różańca przy granicach Polski. Chodzi o to, by "otoczyć kraj modlitwą" i zapewne nie dopuścić do niego zagrożenia w postaci uchodźców. W modlitwę przy przejściach granicznych zaangażował się między innymi Cezary Pazura, dla którego różaniec to "tarcza, na której spotyka się z Matką Boską".
Przypomnijmy: Pazura namawia do... odmawiania różańca: "Modlę się o zdrowy rozsądek, który z nas wszystkich wyparował"
Wśród ambasadorów nietypowej akcji obronnej nie mogło zabraknąć także Jerzego Zelnika, wielkiego admiratora zakazu aborcji, który w młodości był jednak mniej konserwatywny: Zelnik zwierza się w katolickim tabloidzie: "Kilkakrotnie złamałem przysięgę wierności. Byłem kochliwy, CZĘSTO ZMIENIAŁEM DZIEWCZYNY"
Zelnik udzielił komentarza portalowi WP Gwiazdy, w którym zapewnił, że modlenie się przy granicach to wyśmienity pomysł, bo Europie grozi "rozpuszczenie się w bezideowości":
Modlitwy nigdy dość. Tym bardziej jeżeli się modlimy w słusznym celu, będę wspierał takie akcje - deklaruje Faraon. Będziemy się modlić w intencji obrony tradycji chrześcijańskich, z których Polska słynie od wieków. Musimy być wobec tych chrześcijańskich wartości suwerenni, żeby nie roztopić się w tej bezideowej Europie. Doszło do tego, że człowiek ma się wstydzić tego, że jest wierzący, żeby przypadkiem nie urazić innowierców albo ateistów. To chore!
Jerzy Zelnik denerwuje się także na uchodźców, przez których tworzone są getta podobne do tych z czasów III Rzeszy:
Czy uchodźcy mogliby nam zagrażać? Tak, to możliwe. W Europie udają, że nie ma tego problemu, a tak naprawdę tam gdzie otwierają granice i chętnie ich przyjmują, tworzą się getta. Tak, mamy teraz w Europie getta, tak jak kiedyś mieli Niemcy - powiedział. Chyba nie o to chodzi. Myślę, że polski rząd w tej sytuacji postępuje bardzo dobrze. Chce pomóc tam, na miejscu, gdzie toczy się konflikt i jako chrześcijanin uważam, że trzeba pomagać. Jednak nie w taki sposób, jak to robią na Zachodzie. Drżałby pan o swoje dzieci, gdyby po ulicach chodziły hordy nieokiełznanych ludzi, którzy gwałcą - pogroził dziennikarzowi.
**Zelnik o in vitro: rodzą się chore dzieci
**