Chyba jeszcze nigdy Doda nie była tak bliska zakończenia kariery jak teraz. Od kilku tygodni próżno wypatrywać informacji na temat jej koncertów, bo te zostały przyćmione przez doniesienia o jej nieco bardziej gangsterskich zainteresowaniach. Jak przystało na "kobietę mafii", którą Doda miała być w kolejnym Pitbullu, Rabczewska zamieszana jest podobno w wymuszenia i straszenie mafią. Nieobce są jej także inne metody przymusu, między innymi tworzenie oświadczeń, w którym jej były już chłopak zadeklarował się, że nigdy się nie upije.
Naprawdę trudno zorientować się, kto w tej sprawie ma rację oraz po czyjej stronie aktualnie znajduje się piłeczka. Doda chyba regularnie czyta Pudelka i śledzi postępy w upadku swojej kariery, bo kilka godzin temu pokazała na Instagramie maile i oświadczenie, które miał podpisać Haidar. Wokalistka chyba chce się usprawiedliwić, że żądała od niego miliona złotych za ewentualne upicie się.
Ten moment kiedy słowa "ponownie zachowa się niepoprawnie pod wpływem alkoholu zaczynają być najdelikatniej nazwaną codziennością! Dziewczyny, nie dajcie się poniżać a potem przepraszać w nieskończoność nawet aktem u notariusza. Szkoda życia, a ludzie się nie zmieniają. Ja zmieniłam swoje i jestem szczęśliwa! - napisała pod zdjęciem oświadczenia notarialnego sprzed dwóch lat.
W kolejnych dwóch wpisach Doda pokazała maile od Emila, w których jej były chłopak przepraszał i kajał się, wyjaśniając, że kłamie w relacji z nią, bo "nauczył się kłamać przez pracę". Co ciekawe, te same wiadomości od Emila mają dwie różne daty: 2012 i 2015 rok, chociaż Rabczewska poznała Haidara dopiero w 2013...
Ja nie jestem facetem, który ciągle będzie kłamał, zmyślał, mataczył, te wszystkie głupoty wynikały z faktu nadużycia różnych substancji chemicznych oraz ja je uważałem za niewinne i nikomu nie szkodzące kłamstwa - widać na zamieszczonym zdjęciu. Oczywiście w tamtym czasie. Teraz na trzeźwo wiem, że to było głupie, gówniarskie, nieodpowiedzialne i że każdy normalnie myślący człowiek by tak nie zrobił. Ja teraz myślę trzeźwo i bardzo żałuję, że wymyślałem te głupoty. Oczywiście chcąc się bronić podtrzymywałem wcześniej wypowiedziane bajki, ale to było tylko i wyłącznie reanimacja trupa.
Trzeba przyznać, że bez warunku na to, co jeszcze wydarzy się między nimi, Emil w jednym ma rację. Reanimacja trupa - to chyba idealne określenie opisujące to, co teraz dzieje się z karierą Doroty.