Zainteresowanie życiem prywatnym partnerek piłkarzy nie jest niczym nowym, choć biorąc pod uwagę sposób, w jaki większość z nich reaguje na publikacje na swój temat, polskie WAGs muszą się jeszcze wiele nauczyć od swoich zagranicznych odpowiedniczek.
Najtrudniej krytykę znosi Marina, która sama nie potrafi zdecydować się, z czym chce być kojarzona. Nie pasuje jej ani łatka WAG, ani określenie celebrytka. Ma jednak problem z tym, żeby wyjść poza ten szablon. Kiedy nadarza się okazja do pochwalenia się talentem, Marina co prawda przychodzi lansować się w telewizji, ale nie śpiewa:
Jeszcze trudniej określić, z czym chce być kojarzona Sara Boruc, która co jakiś czas przypomina o sobie pozując do zdjęć właśnie z żoną Wojtka Szczęsnego. Obie bardzo się przyjaźnią, dlatego wystąpiły razem na okładce magazynu Cosmopolitan. Sara postanowiła nawet zapytać swoje fanki - "Aniołki", co sądzą o zdjęciu:
Aniołki piszcie co myślicie o takiej wspólnej okładce i czy taki egzemplarz będzie Wasz??
Wśród odpowiedzi znalazła się jednak taka, która wyjątkowo zabolała Boruc:
Boże, żony piłkarzy są na okładkach - nie aktorzy, politycy, artyści przez duże A, tylko żony (w większości bez wykształcenia) piłkarzy - to już jest bardzo niski parter! - napisała internautka.
Sara postanowiła jej odpowiedzieć:
"Inteligentka się odezwała!! Haha rozumiem, że po paru fakultetach. Niski parter - masło maślane... pozdroooo - błysnęła.
Cięta riposta?
**Sablewska zachwyca się Mariną: "Ma świetny wokal, najlepszy z jakim pracowałam"
**