Ewa Farna istnieje w show biznesie od wczesnych lat młodości. Fani mogli towarzyszyć jej przez cały okres dojrzewania: od pierwszego trądziku i pierwszą miłość, po pierwsze przybrane kilogramy i poważne decyzje. Niemal połowę życia wokalistka jest na świeczniku i zdaje się powoli tracić cierpliwość do dziennikarzy, z którymi przychodzi jej rozmawiać.
Od początku tego roku Farna zmaga się z niemiłymi komentarzami na temat jej tuszy. Początkowo odpowiadała na zadawane jej pytania dotyczące wyglądu, tłumaczyła skąd zmiany w jej ciele i zapewniała, że dobrze się z nim czuje. Z czasem jednak pytania zaczęły przybierać formę ataku, a to już nie spodobało się Ewie.
Zobacz:Ewa Farna o swojej figurze: "Niech każdy zajmie się swoim tyłkiem. Są różne ideały kobiecości"
W ostatnim wywiadzie Farnej dziennikarka zapytała ją wprost, czy "nigdy nie chciała mieć rozmiaru 34". Ewa była wyraźnie niezadowolona z pytania i postanowiła okazać swoje emocje:
Nie. I czuję się zmęczona tymi pytaniami. Ludzie obserwują mnie od 14. roku życia, ale pytają: Ewa, kiedy będziesz wyglądała jak na początku kariery? Odpowiadam: Nigdy, bo już nie będę dzieckiem. I serio: skończmy z tym tematem. Mam wiele innych rzeczy do powiedzenia!
Dziennikarka, która prowadziła rozmowę, udawała, że nie słyszała odpowiedzi i próbowała wyciągnąć z wokalistki jeszcze jakieś informacje na temat jej wyglądu. Zasugerowała jej konieczność ingerencji we własny wygląd, skoro tak popularne stały się operacje plastyczne wśród jej koleżanek z branży:
Nie potrzebuję mieć sztucznych piersi albo ust, bo nie byłabym wtedy sobą. Jedyna ingerencja w naturę to... doczepione włosy. Nie przesadzam z ulepszaniem siebie także dlatego, że nie zgadzam się z tezą: chcesz być lubiana, musisz być idealna. Niedoskonałość bywa piękna. Vanessa Paradis nie byłaby Vanessą, gdyby nie miała przerwy między zębami. Cara Delevingne nie byłaby sobą bez szerokich brwi. Fankom daję komunikat: akceptujcie siebie. Ja tak robię - odpowiedziała Ewa, jednocześnie informując, że nie rozebrałaby się dla Playboya, ani żadnego innego magazynu dla panów, ponieważ jej nagie ciało jest zarezerwowane tylko dla jej męża:
Nie. Moje nagie ciało należy do mojego faceta. Jestem otwarta i dzielę się ze światem wszystkim: muzyką, myślami, ale nagie ciało jest dla mnie i dla mężczyzny, którego kocham
Zgadzacie się z nią?
**#gwiazdy: Ewa Farna porzuci karierę dla rodziny?
**