Andrzej Kopiczyński polskim widzom zapadł w pamięć przede wszystkim jako "Czterdziestolatek", bohater kultowego polskiego serialu. Aktor odszedł rok temu, a fani nie przestają odwiedzać go na cmentarzu. Kopiczyński nadal nie ma jednak nagrobka, co postanowił zaznaczyć jeden z nich.
Fakt ten nie zaskakuje biorąc pod uwagę, że o braku funduszy na pochowanie aktora było głośno od samego początku. Medialne doniesienia zabolały jednak jego córkę, Katarzynę, która na Facebooku skomentowała całą sytuację:
Kochani...przeserdecznie dziękuję wszystkim, którzy mnie wspierają dobrym słowem, swoją obecnością i reakcją tu, w komentarzach czy prywatnie. Od półtora roku czołg po mnie jeździ ale widząc, słysząc i doświadczając tyle serca i dobrej myśli jest mi dużo lżej - zaczęła. Tak jak wcześniej mówiłam, na ostateczne doprowadzenie go do porządku muszę jeszcze sporo poczekać. Poza względami finansowymi dochodzą jeszcze procedury dotyczące zezwoleń i akceptacji na dotknięcie czegokolwiek zwłaszcza w tej części cmentarza, gdzie leży Tata.
(...) miażdżące i rozwalające jest smarowanie i bezmyślne kopiowanie niesprawdzonych informacji, podsycanie niezdrowych emocji oraz nawoływanie nieświadomych ludzi do organizowania akcji i zrzutek bez jakiegokolwiek kontaktu ze mną, sprawdzenia sytuacji i zorientowania w temacie...podłe i upokarzające podjudzanie do wyrzygiwania hejtów pod otoczką chęci niesienia pomocy...komu? - bulwersuje się.
Kibice Legii Warszawa zapowiedzieli, że skontaktują się z rodziną aktora i po uzyskaniu zgody, zorganizują zbiórkę na nagrobek.
**Prezydent Duda na warszawskich powązkach
**