Skandal, który wybuchł w Hollywood po opublikowaniu przez New York Times zeznań kobiet molestowanych przez Harveya Weinsteina na nowo wywołał dyskusję na temat przemocy seksualnej. Głos w sprawie zabrało wiele gwiazd, które przyznały, że latami przymykały oko na plotki o haniebnych praktykach słynnego producenta filmowego. W Internecie zainicjowano akcję #MeToo, w ramach której światło dzienne ujrzały historie milionów kobiet, które dotąd wstydziły się przyznać, że zostały wykorzystane. Dzięki akcji wyszła na jaw m.in. sprawa gwałtu na ukraińskiej mistrzyni olimpijskiej sprzed... 27 lat.
W publicznej dyskusji na temat molestowania kobiet w show biznesie głos zabrała właśnie dziennikarka Nell Minow, która wspomina, że w swojej karierze natrafiła też na skrajnie inną od prezentowanej przez Weinsteina postawę, pełną szacunku i poszanowania jej godności. Przytoczyła sytuację z 2011 roku, kiedy przeprowadzała wywiad z aktorem grającym Rossa w serialu Przyjaciele, Davidem Schwimmerem. Aktor promował wówczas swój film Trust, opowiadający historię 14-latki zgwałconej przez mężczyznę poznanego w sieci.
Dziennikarka i aktor umówili się na wywiad w hotelowej restauracji, jednak z powodu hałasu byli zmuszeni do przeprowadzenia go w innym miejscu. Schwimmer zaproponował, aby dokończyć rozmowę w jego pokoju. I tutaj nastąpiło zaskoczenie - rozumiejąc, że kobieta może się czuć w tej sytuacji niekomfortowo, zaproponował, że poprosi o obecność w pokoju dowolną osobę trzecią.
Nie myślałam o tym od tamtego czasu, ale sprawa Weinsteina przypomniała mi to jako przykład całkowicie innego zachowania w kontekście nagminnych nadużyć wobec kobiet. Poziom wrażliwości i przyzwoitości Schwimmera był niezwykły. Nie chodziło jedynie o to, że jest porządnym gościem, który nie posunąłby się do niczego. On po prostu rozumiał, jak to jest czuć się nieustannie narażonym na takie zachowania i chciał żebym upewniła się i zrozumiała, że przy nim jestem bezpieczna - tłumaczy Minow.
Na koniec dziennikarka zwróciła się bezpośrednio do aktora: "Chciałabym ci po prostu podziękować i powiedzieć też, że twój film był bardzo dobry".