Przez długi czas wydawało się, że producenci Rolnik szuka żony nie popełnią przy czwartej edycji programu takich błędów jak w trzeciej. Pudelek odkrył wówczas pojawienie się "Czarnej wdowy" w roli kandydatki niespecjalnie lubiącego czystość rolnika Marka. Telewizja Polska broniła się wtedy, że nie wiadomo przecież na pewno, że Beata Duda to ta sama osoba, którą pokazywano w naprawdę przerażającym materiale Superwizjera. Mimo to naprędce przemontowywano dalsze odcinki.
Teraz z kolei wychodzą na jaw skandale z udziałem uczestników obecnej edycji. Jak już dzisiaj informowaliśmy, kandydatka rolnika Karola, "katoliczka" Justyna (nazywana również "Crazy Eyes"), ma za sobą dość osobliwą przeszłość. W 2009 roku wystąpiła bowiem w show Gra wstępna (!) prowadzonym przez Kasię Cichopek. Walczyła o względy niejakiego Tomasza za pomocą gadżetów Playboya i boa z piór, jej wysiłki spełzły jednak na niczym. Nie wyglądała też na aż tak zawierzającą Bogu nieśmiałą dziewczynę, na którą kreuje się dzisiaj. Zobacz: TYLKO U NAS: Katoliczka Justyna z "Rolnika" wystąpiła w... "Grze Wstępnej"! "Wysuwa inicjatywę przede wszystkim W ŁÓŻKU!"
Dużo weselej jest u rolnika Piotra. Ponoć nie spodobała mu się "telewizyjna" przeszłość kandydatki Emilii, którą odkrył, niestety, już po nagraniach, w których zdecydował się zaprosić ją do swojego gospodarstwa. Zsolidaryzowała się z nią druga wybranka, Kasia, która też postanowiła opuścić wieś. Piotr nie został jednak sam: dołączyła do niego kolejna Katarzyna, która co prawda napisała do niego list, ale "nie chciała występować w telewizji". Mimo to znajomość rozwinęła się na tyle, że zaprosił ją do udziału w programu, żeby "móc ją lepiej poznać". Zobacz: Kolejny skandal w "Rolnik szuka żony"! Nowa kandydatka Piotra jest... podstawiona?!
Samo to wyglądało już mocno podejrzanie, a fani Rolnika nie szczędzili Piotrowi i twórcom gorzkich komentarzy. Zastanawiającym jest również fakt, dlaczego do udziału nie zaproszono jednej z dziewczyn, którą odrzucił na wcześniejszym etapie. Widzowie mają już swoją teorię, która jest dość zaskakująca, ale również łatwa do zweryfikowania: według nich Katarzyna i Piotr poznali się jeszcze przed programem, spotykali, a teraz... spodziewają się dziecka. TVP nie miała więc innego wyjścia, jak spróbować poradzić sobie z taką sytuacją.
Dostajemy bardzo dużo maili i wiadomości w tej sprawie, a zdjęcie zrobione parze w jednej z dyskotek zostało umieszczone w komentarzu pod postem o Rolniku na naszym facebookowym profilu. Wątek ten przewija się też od dłuższego czasu w dyskusjach fanów programu w mediach społecznościowych. Jeżeli Kasia naprawdę jest w ciąży, to tezie forsowanej przez twórców - o tym, że napisała do Piotra list, ale nie chciała wystąpić przed kamerami - przeczy chociażby chronologia produkcji tego show.
Listy do rolników można było wysyłać do 14 maja (jak głosi informacja w oficjalnych kanałach Rolnik szuka żony w sieci). Mając na uwadze logistykę powstawania tego typu programów - Marta Manowska odwiedziła z ekipą każdego z uczestników osobiście, nie dało się tego zrobić w jeden dzień - można założyć, że Piotr dostał do ręki swoje listy nie wcześniej, niż na początku czerwca (przemawia za tym również wyjątkowo letnie otoczenie, stan kwitnienia zbóż etc.). Odcinki, które oglądamy obecnie, kręcone były mniej więcej na przełomie lipca i sierpnia. Jeżeli rolnik faktycznie zapłodnił Katarzynę i miałby poznać ją dzięki korespondencji przekazanej przez Telewizję Polską, to sprawy między nimi potoczyły się naprawdę szybko.
Dodajmy, że Katarzyna pochodzi z podtoruńskiego Kowalewa Pomorskiego, zaś gospodarstwo Piotra znajduje się w Zalesiu w powiecie przasnyskim. Dzieli ich około 160 kilometrów, więc możliwość, że poznali się wcześniej i poza programem, wydaje się całkiem prawdopodobna.
Gdyby okazało się to prawdą, byłby to bez wątpienia największy skandal w dotychczasowej historii programu. A było ich już naprawdę sporo... Zobacz: Zrywane zaręczyny, lesbijski związek i "Czarna wdowa": NAJWIĘKSZE WPADKI I SKANDALE w "Rolnik szuka żony" (ZDJĘCIA)
**"Moja strona. Bitwa redaktorów". Takie rzeczy, jak paski TVP Info nie powinny się zdarzać
**