Tuż przed Bożym Narodzeniem Zbigniew Pyda z trzeciej edycji Rolnik szuka żony przeżył osobistą tragedię: w wypadku zginął jego starszy syn, 35-letni Marek. Mężczyzna szedł poboczem drogi krajowej nr 12 Piaski-Chełm i nie został zauważony przez kierowcę autobusu. Marek zmarł na miejscu.
Zbigniew opowiedział Rewii, jak dowiedział się o wypadku. O wszystkim powiedziała mu sąsiadka, bo on przygotowywał się do świąt.
Sąsiadka podjechała pod dom i powiedziała, że autobus potrącił człowieka na drodze i że to może być Marek - wspomina rolnik. Policjanci próbowali mnie zatrzymać, ale powiedziałem im, że to chyba mój syn. I to się potwierdziło. Byli z nim koledzy. Mam nadzieję, że da im to do myślenia...
To Marek miał przejąć gospodarstwo Zbigniewa. Teraz ojcu pomagać będzie młodszy syn, 26-letni Krzysztof, który z żoną Jagodą pojawił się w kilku odcinkach Rolnik szuka żony.