Trwa ładowanie...
Przejdź na

Nina Tyrka i Agustin Egurrola POGODZILI SIĘ. "Staram się nie być zołzą"

79
Podziel się:

Po burzliwym rostaniu para nie szczędziła sobie gorzkich słów w tygodnikach. Teraz tancerka uznała, że ona też jest winna ich rozstaniu.

Nina Tyrka i Agustin Egurrola POGODZILI SIĘ. "Staram się nie być zołzą"

Nina Tyrka i Agustin Egurrola przez osiem lat tworzyli zgraną i udaną relację. Do czasu, kiedy choreograf uznał, że "dusi się w związku", a tancerce zaczął przeszkadzać jego"indywidualizm" i to, że przez licze zobowiązania zawodowe jest gościem we własnym domu. Po kilku miesiącach prób ratowania związku i naprzemiennego pakowania i rozpakowywania walizki, Tyrka ostatecznie postanowiła rozstać się z jurorem You Can Dance w 2015 roku.

Taki obrót spraw musiał zaskoczyć Egurrolę, który nie ukrywał smutku podczas nagrań show Mam Telent. W trakcie jednego z odcinków wyznał nawet na wizji, że "czuje się samotny". Rok później w mediach pojawiły się nawet spekulacje o tym, że byli kochankowie dadzą sobie kolejną szansę. Inaczej widział to Agustin, który miał się w międzyczasie związać z tancerką Pauliną Kubicką, która występowała w ocenianym przez niego show.

Wszystko wskazuje na to, że para, która wspólnie wychowuje 10-letnią córkę Carmen, dawne żale ma już za sobą i nie żywi do siebie urazy. Tyrka w rozmowie z Twoim Imperium ich obecne relacje nazwała nawet mianem "przyjaźni".

Czas zadziałał na nasza korzyść. Przyjaźnimy się, jest miło między nami. Lubimy spędzać razem czas. Po prostu oboje musieliśmy dojrzeć do tego, żeby znowu swobodnie rozmawiać, bez wypominania sobie błędów z przeszłości - powiedziała tancerka.

Czas zaleczył rany na tyle, że Tyrka potrafi teraz przyznać, że do rozstanie nie doszło jedynie z winy Egurroli

Kiedyś niepotrzebnie chciałam udowodnić, że tylko ja mam rację. Czasu nie cofnę, ale mogę sprawić, że przyszłość będzie milsza. Staram się po prostu nie być zołzą - dodała.

Jak myślicie, będą jeszcze kiedyś parą?

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(79)
gość
6 lat temu
Rzeczywiście, nawet wyglądała dość zołzowato, a teraz wygląda znacznie sympatyczniej! Zmiana na plus!
Gość
6 lat temu
Zrob se grzywke
gość
6 lat temu
Ona ciemna, on ciemny, corka blond...
Gość
6 lat temu
Druga Wiola Kołek!
Gość
6 lat temu
Kochana.... to moda. Dobrobyt. Dzieciom się w d****h poprzewracało..... nie martw się. Wszystko jeszcze wróci do normy. A córka niech sama sobie gotuje...
Najnowsze komentarze (79)
Urszula
3 lata temu
Mądrość po szkodzie idzie do głowy.Życzę im aby mieli udane małżeństawa i dbali o Córeńkę bo jest ich owocem miłości.Stworzyli Ją to mają obowiązek o nią dbać.
Gość
6 lat temu
Nawet tak wyglada
gość
6 lat temu
Życzę im powodzenia w odbudowaniu związku. W każdym małżeństwie bywają kryzysy , a kto twierdzi inaczej raczej jest w błędzie.
gość
6 lat temu
Mogłaby przykryć grzywką to zbyt wysokie czoło, bo wygląda okropnie. Widać, że ich córka też ma słabiutkie włoski i takie samo wysokie czoło.
ss
6 lat temu
ładna ta Nina i ogólnie fajna para i córeczka pozdrawiam
gość
6 lat temu
ta z tym czołem to jak piętnasta Godlewska!
Gość
6 lat temu
powodzenia ,oby im się udało ,może jednak to jest miłość.
Gość
6 lat temu
Śliczna córeczka.
Gość
6 lat temu
DWOCH synow, nie "dwoje", tluku!
gość
6 lat temu
żaden powód do dumy ale też nie nieszczęście, ale jednak nie chciała bym by mnie to spotkało ciekawe czy będziesz ,mieć wnuki i będzie dla kogo żyć
gość
6 lat temu
jak człowiek potrafi zrozumieć i przyznać się do błędu to jest wielki, najgorsze są ideały które wszystkie winy zrzucają na partnera
Gość
6 lat temu
Nic się nie dzieje,po prostu ludzie przestali się wstydzić .Prosze się nie martwić tylko cieszyć ze dzieci są szczęśliwe .Jako matki kochamy nasze dzieci takimi jakie one są bezwarunkowo.To inni ludzie powinni mieć problem z tym ze zaglądają obcym „pod kołdrę „
gość
6 lat temu
Ludzie napiszcie mi co oznaczają te rozczapiżone paluchy bo to pokazują największe miernoty lewandowskie,tyrki,szablewskie,krupy i inne śmiecia.
Gość
6 lat temu
Nie martw sie, to zaden wstyd. Wazne, ze maja do Ciebie zaufanie i nie maja problemu z takim wyznaniem. Byc moze jest to szok, ale wsparcie i akceptacja jest teraz dla nich najwazniejsza. Gejow i lesbijek zawsze bylo duzo, ale czasy byly takie, ze musieli sie z tym ukrywac- czasami nawet udawac. Teraz jest wiecej wolnosci i przyzwolenia, ludzie sa otwarci. Jest dobrze :) powidzenia!
...
Następna strona