Robert Korzeniowski, czterokrotny mistrz olimpijski w chodzie sportowym, siedem lat temu rozwiódł się z żoną Agnieszką. Na długo przed załatwieniem formalności, sypiał już z inną kobietą, poznaną na wycieczce po Republice Południowej Afryki Magdaleną Kłys. Jeszcze zanim się rozwiódł, zdążył zostać ojcem po raz trzeci.
Niestety, jak ujawniła jego pierwsza żona, nowe dziecko, które urodziła mu kochanka, sprawiło, że zupełnie zapomniał o dwóch starszych córkach.
Prawie w ogóle nie zajmuje się dziećmi (2 x w tygodniu po 3 godziny z młodszą córką i też nie zawsze) o starszej córce prawie nic nie wie, nawet się nią nie interesuje, jak jej idzie w szkole - wyznała wtedy gorzko Agnieszka Korzeniowska. Generalnie mam wrażenie, że robicie Państwo z niego wielkodusznego gentelmana a w istocie jest bezdusznym chamem.
Rok po narodzinach synka, Robert, już wówczas oficjalnie rozwiedziony, poślubił Magdalenę.
Niestety, półtora roku temu rodzinę sportowca spotkała ogromna tragedia. W pożarze spłonęło ich mieszkanie. Jak się potem okazało, powodem pożaru było spięcie w lampkach choinkowych. W mieszkaniu przebywali wtedy Magdalena Korzeniowska z sześcioletnim synkiem, zaś Robert bawił akurat na na zawodach Pucharu Świata w skokach narciarskich w Zakopanem.
Żona sportowca wyniosła synka z płonącego mieszkania, a sama wróciła i przed przyjazdem straży pożarnej próbowała samodzielnie ugasić pożar. Skończyło się poważnymi poparzeniami, po których do tej pory pozostały blizny.
Od tamtego czasu w małżeństwie Korzeniowskich zaczęło się psuć.
Coraz częściej pojawiały się plotki, że Korzeniowski ma nową sympatię. Na początku pojawiał się z nią w kraju na imprezach sportowych, ale nikt nie chciał uwierzyć w to, że sportowiec porzucił żonę - pisze zatroskany Super Express.
Najnowszą wybranką sportowca okazała się 34-letnia Justyna, z zawodu menedżerka, prywatnie miłośniczka sportu. Czyli jest dziesięć lat młodsza od Magdaleny Korzeniowskiej i czternaście - od pierwszej żony Roberta, Agnieszki.
Na imprezie Run4 Life w Oświęcimiu już nie ukrywali się ze swoją miłością. Robertowi tradycyjnie nie przeszkadzał drobny fakt, że nadal jest żonaty. Będzie drugi rozwód?