Wygląd Mai Sablewskiej od lat wzbudza wiele kontrowersji. Właściwie trudno rozpoznać celebrytkę z początków kariery, kiedy była niańką dzieci Natalii Kukulskiej, a także z czasów bycia menadżerką Dody.
Drastyczną zmianę wyglądu celebrytka tłumaczyła legendarną już dietą zmieniającą rysy twarzy.
(…) Wtedy znajoma poleciła mi klinikę, która posługując się badaniami genotypu, czyli coś więcej jeszcze niż DNA, ustala produkty, które absolutnie muszę omijać przy spożywaniu posiłków i takie których omijać nie wolno.
Po badaniach okazało się, że pożywienie, które spożywam, powoduje migreny, złe samopoczucie, kilogramy itd. Ktoś może w to nie uwierzyć, ale zmiana żywienia spowodowała zmianę rysów mojej twarzy. Oprócz tego, ze ustały moje bóle głowy i przestałam chorować. Poza tym uprawiam jogę, trochę medytuję. Jestem zwolennikiem pozytywnej energii – tłumaczyła się 7 (!) lat temu.
Maja przez lata spożywała odpowiednie produkty, a jej rysy wciąż ewoluowały.
Wygląd stylistki stał się obiektem kpin nawet w celebryckim środowisku.
Przypomnijmy: Gojdź kpi z Sablewskiej: "Dieta zmienia rysy twarzy, ale jeśli ktoś schudnie 50 kilo!"
Dziwi więc fakt, że Sablewska sama wystawiła się na "odstrzał". Stylistka TVN-u wstawiła na Instagrama niewyretuszowane zdjęcie: bez filtrów i bez obróbki graficznej w Photoshopie.
Co sądzicie na temat przerabiania zdjęć w Photoshopie? - zapytała fanki.
Niestety dla celebrytki reakcje fanów nie były wyłącznie pozytywne. Obserwatorki zarzuciły Mai hipokryzję i wytknęły jej "poprawki" kosmetyczne.
Zapytała osoba, która przerabia fotki w tysiącu programów, osoba która stosuje "dietę zmieniającą rysy twarzy" - kpiła jedna z fanek.
A odpowiedział ten, kto mnie zna. Zmień profil - odpowiedziała Majka.
Zmień profil? Na jaki? Co to za bełkot? Mówisz, że Cię nie znam. Owszem znam, czytam te farmazony o dietach "zmieniających rysy twarzy", czytam o tym "bądź prawdziwa" "bądź sobą" pisane przez osobę, która wygląda jak po kilkunastu operacjach plastycznych (w porównaniu do kilku lat wstecz). Więc tak, znam Cię i to chyba lepiej niż ty sama siebie... Oczywiście zaraz napiszesz, że nigdy nie robiłaś operacji, ale wystarczy wpisać w Google "Sablewska kiedyś a dziś", sorry dieta - zripostowała fanka.
Bez Photoshopa da radę żyć, ale bez medycyny estetycznej w twoim przypadku raczej nie. Zrób coś prawdziwego dziewczyno, a nie 300 selfików na dzień jak głupiutka nastolatka, co chce zrobić na złość byłemu chłopakowi albo udawać, że ma nowego - dodała kolejna.
Co sądzimy na temat przerabiania siebie w gabinecie? - ironizowała obserwatorka.
Photoshop Photoshopem, a co z "dietą" zmieniająca rysy twarzy? Maju, przestań świrować pawiana i przyznaj się do operacji - stwierdziła bezlitośnie kolejna.
Sablewska nie ustosunkowała się do zarzutów dotyczących stosowania tzw. medycyny estetycznej.
Jak myślicie, odpowie fankom czy dalej będzie udawać, że nic się nie stało, a jej rysy twarzy zmieniły się na skutek diety?