Ed Sheeran od kilku lat cieszy się niesłabnącą popularnością, co potwierdza zainteresowanie koncertem muzyka w Warszawie. Rudowłosy gwiazdor dwa dni z rzędu zapełnił Stadion Narodowy mieszczący 50-tysięczną publiczność. Zapotrzebowanie na bilety było tak duże, ze niektóre celebrytki nabyły wejściówki w niesprawdzonym źródłach, przez co musiały wrócić spod stadionu niezadowolone i kompromitować się w emocjonalnych nagraniach zamieszczanych pod wpływem impulsu.
Jak się okazuje, Ed Sheeran potwierdził właśnie, że jest jedną z tych gwiazd, które naprawdę szanują i chronią swoją prywatność, a nie tylko zapewniają o tym w licznych wywiadach. Mimo że muzyk podzielił się z fanami radosną nowiną o zaręczynach z koleżanką z klasy, informację o ślubie postanowił już utajnić.
Dopiero w rozmowie z dziennikarzem Access, Sheeran zapytany o ślub pokazał obrączkę na swoim palcu. Muzyk przyjął gratulacje od redaktora, ale nie chciał zdradzić szczegółów ceremonii:
Nie lubię za bardzo robić wszystkiego publicznie - powiedział.
Szanujecie taką postawę?