Jak donoszą media za oceanem, Drake rozpoczął właśnie batalię sądową z kobietą, która oskarżyła go o gwałt. Raper złożył pozew przeciwko Layli Lace, która twierdziła, że w wyniku gwałtu zaszła z nim w ciążę.
Według Drake’a, Lace fałszywie oskarżyła go, żeby się na nim zemścić. Jednocześnie gwiazdor nie zaprzecza, że uprawiał z nią seks. W pozwie, do którego dotarli dziennikarze TMZ Drake zeznał, że poznał Laylę w zeszłym roku podczas swojej trasy Boy Meets World Tour w Manchesterze w Anglii. Po jednym z koncertów w lutym 2017 roku zaprosił ją do swojego pokoju hotelowego, gdzie "dobrowolnie uprawiali seks". Dodał, że "Layla również dobrowolnie i z wyraźnym zadowoleniem przystąpiła do seksu oralnego".
W pozwie złożonym przez prawnika Drake’a, Larry'ego Stein'a, raper opisuje, że Layla była wściekła, gdy po wszystkim odesłał ją do domu. Wymyśliła bowiem, że pojedzie z nim w dalszą trasę. Kiedy zorientowała się, że raper nie planuje kontynuować znajomości, wpadła w złość.
Pozew zawiera szereg wiadomości tekstowych, które Layla wysłała Drake'owi w ciągu kolejnych tygodni. Pisała w nich, jak bardzo za nim tęskni i wyznawała uczucie. Według rapera, kobieta w swojej głowie stworzyła z nim "fikcyjną relację". Drake dodaje, że "nie miał czasu ani ochoty jej odpisywać" i to trochę ją zniechęciło. Niespodziewanie w kwietniu 2017 troku Layla opublikowała na Instagramie wpis, w którym twierdziła, że jest w ciąży.
W tych czasach, gdy powiesz kolesiowi, że jesteś z nim w ciąży, przestaje odbierać od ciebie telefon! - pożaliła się.
Następnie zagroziła, że upubliczni wymianę SMS-ów z Drakiem. Niedługo potem poszła do radia SiriusXM, gdzie ogłosiła, że Drake jest ojcem jej dziecka. W maju 2017 roku Layla wynajęła adwokata i zażądała pieniędzy na dziecko oraz groziła pozwem o zniesławienie, po tym jak TMZ opublikował artykuł broniący Drake’a. Jednocześnie Lace odmówiła poddania się testowi na ustalenie ojcostwa, a po jakimś czasie ona i jej adwokat przestali się odzywać. Drake twierdzi, że cała sprawa od początku była oszustwem.
Nie ma wiarygodnych dowodów na ciążę, ani na to, że tej jesieni urodziło się dziecko - mówi raper.
Ostatecznie Layla zmieniła taktykę i udała się na komisariat w Nowym Jorku, gdzie twierdziła, że Drake zgwałcił ją podczas spotkania w hotelu. Wynajęła też nowego adwokata, który zażądał pieniędzy, grożąc że w przeciwnym razie upubliczni oskarżenie o gwałt. Sprawa została skierowana na policję w Manchesterze, która po przesłuchaniu Drake’a oczyściła go z zarzutów.
W pozwie Drake dodał też, że Layla żądała od niego milionów dolarów w zamian za milczenie. Raper zdecydował się pozwać kobietę za wymuszenie cywilne, nękanie emocjonalne, oszustwo, zniesławienie i nadużycie prawa procesowego.