Po wielu latach bycia w cieniu swoich koleżanek WAGs, Sara Boruc zaczęła naprawdę walczyć o siebie i swoje nazwisko w mediach. Nie wystarczyło jej projektowanie własnej biżuterii i prowadzenie firmy. Mannei - bo pod tym nazwiskiem Sara realizuje się artystycznie - wydała płytę, która, o dziwo, została bardzo ciepło przyjęta przez krytyków. Piosenkarka teraz pojawiła się także na okładce pisma Ewy Chodakowskiej, Be Active.
Niestety, przyjęcie okładki nie było tak ciepłe, jak pierwszego singla Sary. Na profilu Ewy Chodakowskiej natychmiast pojawiło się mnóstwo komentarzy zarzucających grafikom przesadę z retuszem:
"Sorry, ale jest tak przerobiona, że jej nie poznałam", "Twarz... Co zrobił grafik? Męska delikatnie mówiąc" - pisali pod zdjęciem.
Ewa Chodakowska długo nie czekała z odpowiedzią na zarzuty. Na Instastory udostępniła dla porównania dwie wersje zdjęcia Sary z retuszem i bez:
To się grafik napracował - napisała Choda. Jak ja lubię ucierać noski.
Zobaczcie zdjęcia. Faktycznie trudno ją rozpoznać?