85-letni Roman Polański doczekał się trójki dzieci, w tym 25-letniej dzisiaj Morgane Polański. Dziewczyna mieszka za granicą, bywając w Londynie i w Paryżu. W Polsce znana jest głównie z tego, że odważnie broni ojca, be warunku na ciążące na nim zarzuty i kiepską prasę u ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry.
Przypomnijmy: Córka Polańskiego broni go na Instagramie: "Tylko ci, którzy cię nie znają, MÓWIĄ TE WSZYSTKIE ZŁE RZECZY!"
Teraz okazuje się, że Morgane też myśli o pracy w branży filmowej i stawia pierwsze kroki jako reżyserka. W sobotę odwiedziła nawet Dzień Dobry TVN, gdzie opowiedziała o swoim filmie Pieszczota, który zaprezentowano podczas 23. Forum Kina Europejskiego Cinergia w Łodzi.
Wiem, że mój tata chodził do tej szkoły i to właściwie tyle - skwitowała rezolutnie, gdy kamera śniadaniówki towarzyszyła jej w spacerze po kampusie łódzkiej filmówki.
25-latka opowiedziała w DD TVN, że ojciec surowo podchodził do jej reżyserskich planów. Nie dość, że kazał chodzić do szkoły, to jeszcze wymagał zdobycia wykształcenia filmowego. Gdy Morgane oznajmiła mu, że chce zrobić film, Polański kazał jej nagrywać psa.
Tata powiedział: "Nigdy nie uczyłaś się reżyserii, może weź telefon i ponagrywaj psa" - wspomina dziewczyna. Oglądałam filmy, żeby się czegoś nauczyć. Do 12. roku życia nie uczyłam się zbyt wiele, a tata krzyczał, że nie uczyłam się na marne, tylko dla siebie. Zawsze miałam pogadanki po wywiadówkach. Postanowiłam zostać aktorką, gdy miałam 5-6 lat. Rodzice zawsze kazali mi się uczyć.
Myślicie, że Morgane zrobi karierę?