Miniony rok był przełomowy w karierach Marity "Deynn" Surmy i Daniela "Majoneza" Majewskiego. Gdy zaczęli cieszyć się względną renomą u fanów w wieku gimnazjalnym, siostra patoinfluencerki ujawniła rodzinną awanturę i to, że praktycznie została wyrzucona z domu przez Maritę i Daniela. Dwa miesiące później odezwały się też koleżanki Deynn, które ujawniły, że gdy chciały odzyskać pożyczone pieniądze, Marita... kazała im zwrócić się do rodziców, unikając spłaty długów.
Teraz Marita ma nowe kłopoty. Na Instagramie wybuchła afera, bo jedna z internautek przypomniała sobie o prośbie, jaką Deynn wystosowała do fanów właśnie rok temu. Surma najpierw poprosiła o wpłaty na konto Domu Dziecka w Łodzi, ale gdy siostra ujawniła screeny z aferą mieszkaniową, prośba o wsparcie domu dziecka przepadła. Instagramerka najwidoczniej o niej zapomniała, próbując uratować upadający wizerunek.
Problem polega na tym, że celebrytka obiecała fanom prezenty. Zasada była prosta: pokazała na instastories pamiątki z Dominikany, które można było "wygrać" za wysłanie przelewu na Dom Dziecka. Fani pieniądze wysłali (na szczęście!), ale... prezentów nie otrzymali.
Fanka przypomniała ten fakt Maricie, ale Surma strasznie się obruszyła i wszystkiego wyparła. Stwierdziła, że owszem, była taka akcja, ale nawet "nie wystartowała", sugerując chyba między słowami, że internauci po prostu dali się nabrać na jej dobre serce.
Ja nie podałam domu dziecka, numery konta, NIC - pisze Deynn na Instagramie. Nie wiem, o co ci chodzi... Robiłam głosowanie na story, zaraz po tym była afera, więc nie było żadnego STARTU akcji.
Po Internecie krążą jednak screeny, w ktorych widać oryginalny post Deynn i zasady jej "konkursu".
Całe szczęście, że chociaż Dom Dziecka w Łodzi dostał jakieś wsparcie...
No i Marita z Danielem bawili się na Dominikanie całkiem dobrze: Plaża, drinki i... marihuana - tak wyglądają "beztroskie" wakacje Deynn i Majewskiego (ZDJĘCIA)