Ewan McGregor przez długi czas cieszył się sympatią fanów i nienagannym wizerunkiem. Aktor uchodził za bardzo rodzinnego i stałego w uczuciach, a jego długoletnie małżeństwo z Eve Mavrakis za jedno z najbardziej udanych w show biznesie. Tym większe było zaskoczenie, gdy nieco ponad rok temu wyszło na jaw, że gwiazdor kina porzucił żonę dla kochanki, którą poznał na planie serialu Fargo.
Jego romans z Mary Elizabet Winstead z początku rozwijał się w najlepsze i McGregor po 22 latach małżeństwa złożył pozew rozwodowy, w którym domagał się wspólnej opieki nad trójką niepełnoletnich dzieci. Mavrakis była zdruzgotana i ani myślała pójść na ugodę.
Co ciekawe, w trakcie batalii między małżonkami 33-letnia kochanka zdążyła się znudzić McGregorem i zakończyła związek. Ponoć nie spodobała jej się "łatka kobiety rozbijającej rodzinę", jaką przypięły jej media. Dodatkowym impulsem miał być fakt, że aktor w trakcie rozdania Złotych Globów podziękował ze sceny również... zdradzanej żonie.
Cała sprawa mocno odbiła się na córkach McGregora, których ma aż cztery, w tym jedną adoptowaną w Mongolii. Żadna z nich dotąd publicznie nie komentowała wybryków ojca. Jakiś czas temu wydawało się nawet, że najstarsza, Clara, wybaczyła Ewanowi rozbicie rodziny. W trakcie uroczystości ukończenia studiów pozowała z obojgiem rodziców do wspólnego zdjęcia, a także dziękowała im za "dar edukacji". Mówiło się nawet, że McGregor zmądrzał i zamierza wrócić do żony.
Wygląda jednak na to, że obecnie atmosfera w rodzinie nie jest najlepsza. Clara po raz pierwszy skrytykowała publicznie ojca i zrobiła to w mediach społecznościowych. Dziewczyna opublikowała na Instagramie zdjęcie z wakacji, na którym widać jej 52-letnią mamę w bikini.
Panie i panowie, moja matka! 50 to chyba nowe 30 - napisała.
Znajomy skomentował jej zdjęcie słowami: "Dobrze wiedzieć, że masz takie geny. Trzymaj ją z daleka od swoich chłopaków". Na to Clara odpowiedziała: "Nie. Trzymam ją z daleka od dupków, którzy porzucają taką boginię".
Do tej pory 22-latka starała się powstrzymywać od publicznej krytyki ojca, choć raz zdarzyło jej się nazwać jego kochankę "śmieciem". Potem jednak przepraszała, pisząc, że choć nie zgadza się z jego wyborami, "jest z nim blisko i zawsze będzie go kochać".
Wygląda jednak na to, że w końcu coś w niej pękło. Dziwicie się?