Miesiąc temu Polską wstrząsnęła tragedia, jaka wydarzyła się na 27. Finale Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy w Gdańsku. Tuż po odliczaniu do "światełka do nieba", na scenę wtargnął nożownik, który zadał kilka ciosów Pawłowi Adamowiczowi. Prezydent stracił przytomność i natychmiast został przewieziony do szpitala, gdzie przeszedł kilkugodzinną operację. Niestety, obrażenia były zbyt rozległe i jego życia nie udało się uratować.
Prezydent pozostawił w żałobie rodzinę, współpracowników, przyjaciół i gdańszczan, którzy sześć razy wybierali go na urząd. Pogrzeb Adamowicza odbył się 19 stycznia w Bazylice Mariackiej. W ostatnim pożegnaniu udział wzięli między innymi Andrzej Duda, Donald Tusk i Mateusz Morawiecki. Obecni byli także Aleksander Kwaśniewski, Lech Wałęsa, Jerzy Buzek oraz Jurek Owsiak.
W trakcie ceremonii głos zabrała żona zmarłego prezydenta, Magdalena.
Jeśli prawdą jest, że pamięć jest nieśmiertelnością, to z nami Paweł będzie zawsze. Wierzę, że zostaniesz oczyszczony ze wszystkich pomówień. Ty uczyłeś otwartości, miłości, empatii, zachęcałeś do czynienia dobra - tu - w małej ojczyźnie w Gdańsku. (...) Nadchodzi trudny czas, by się pozbierać, by na nowo uporządkować świat, oswoić osierocone miejsce przy stronie. Biurko, przy którym ręcznie pisałeś swoją książkę i wszystkie myśli, pusty fotel. To będzie dla nas bardzo trudne - mówiła przejęta wdowa.
Kilka tygodni od tamtych wydarzeń pojawiły się spekulacje na temat tego, czy Magdalena Adamowicz wystartuje w wyborach do Parlamentu Europejskiego. Plotki przybrały na sile po wypowiedzi Konrada Piaseckiego w programie Kawa na ławę. Adamowicz miałaby wystartować z list Koalicji Obywatelskiej z pozycji numer 2.
Według moich informacji listy są dogadane (...). Jarosław Kalinowski ma być jedynką koalicji na Mazowszu. W Warszawie jedynką Włodzimierz Cimoszewicz. W Trójmieście jedynką i dwójką Janusz Lewandowski i Magdalena Adamowicz. W Wielkopolsce Ewa Kopacz i Leszek Miller, jeśli się zdecyduje - mówił Piasecki.
W studiu obecny był też szef klubu PO, Sławomir Neumann, który nie zaprzeczył słowom Piaseckiego. Sama zainteresowana póki co nie skomentowała plotek, ale przyznała, że otrzymuje takie propozycje.
Wielu mnie namawia, żebym kontynuowała jego dzieło i zaangażowała się w politykę, żebym kandydowała do Parlamentu Europejskiego. Nie wiem, ale dziś nie czuję takiej siły. Polityka jest taka brutalna - powiedziała w wywiadzie dla Andrzeja Stankiewicza z Onetu.
Wybory do Parlamentu Europejskiego odbędą się pod koniec maja. Wdowa po Adamowiczu powinna wystartować?