Jodie Foster w trakcie swojej trwającej już ponad 50 lat (!) kariery dorobiła się nie tylko statusu międzynarodowej gwiazdy, ale też reputacji jednej z najbardziej niedostępnych osób w show biznesie. Aktorka, która praktycznie wychowała się na planach filmowych, "ceni prywatność ponad wszystko", bardzo oszczędnie dawkuje swoją obecność w mediach i unika nowych technologii. Choć jej życie prywatne jest owiane tajemnicą, wiadomo, że od lat identyfikuje się jako lesbijka i w 2014 roku wzięła ślub z fotografką, Alexandrą Hedison.
Gwiazda w 2013 roku częściowo wycofała się z aktorstwa, co media uznały nawet za przejście na emeryturę. W zeszłym roku przypomniała o sobie rolą w thrillerze Hotel Artemis, ale większy rozgłos zdobyła, reżyserując jeden z odcinków hitowego serialu Czarne lustro. Większość czasu spędzała w swojej ustronnej rezydencji w Beverly Hills, w której mieszka z żoną i wkraczającymi w dorosłość synami, Charliem i Kitem.
Zobacz też: Joanna Kulig pozuje z Jodie Foster! (ZDJĘCIA)
Teraz, gdy jej synowie szykują się do wyprowadzki, Foster postanowiła pozbyć się domu, w którym mieszkała przez ostatnie siedem lat. Oferta sprzedaży nieruchomości jest rzadką okazją, by podpatrzyć, jak wygląda jej życie z dala od blasku fleszy. Ustronna, odgrodzona wysokim żywopłotem rezydencja składa się z pięciu sypialni oraz siedmiu łazienek i ma powierzchnię wynoszącą prawie 700 metrów kwadratowych. Dopełnieniem dość tradycyjnego domu jest działka o powierzchni 20 arów, basen i spektakularne widoki sięgające Oceanu Spokojnego. Foster musi cenić swoje gniazdko, bo suma, jaką sobie za nie zażyczyła, to 16 milionów dolarów, czyli ponad 60 milionów złotych.
Zobaczcie zdjęcia. Skusilibyście się?