Vanessa Paradis i Johnny Depp, to jedna z najbardziej intrygujących par show-biznesu. Gdy 10 lat temu znany z burzliwych romansów Johnny spotkał na swojej drodze filigranową Francuzkę, nikt nie wróżył im powodzenia. A jednak. Depp wyciszył się, przestał pić i wyprowadził z Hollywood. Teraz na temat jego życia prywatnego nie wiadomo właściwie nic, oprócz tego, że jest szczęśliwy u boku Vanessy. Postanowił nawet oświadczyć się swojej ukochanej, jednak Paradis kilka dni temu... zwróciła jubilerowi pierścionek zaręczynowy. Na związkiem zawisły czarne chmury?
Na szczęście nie. Johnny podarował Vanessie przepiękny pierścionek, ale ona oddała go do jubilera - mówi znajomy pary. Jest nim zachwycona, ale chce nanieść kilka poprawek. Mówi, że ten pierścionek musi być absolutnie idealny.
Mimo, że Johnny i Vanessa są razem już tyle lat i mają dwójkę dzieci, dziewięcioletnią Lily-Rose i sześcioletniego Jacka, nie planowali w ogóle się pobrać. W zeszłym roku doszli jednak do wniosku, że nadszedł na to czas.
Najprawdopodobniej wezmą ślub w kwietniu - mówi znajomy Deppa i Paradis. Nawet gdyby podali datę, i tak nikt nie dowiedziałby się, gdzie odbędzie się ceremonia. Johnny i Vanessa bardzo dbają o swoją prywatność i przez to czasem muszą żyć w atmosferze wielkiej tajemnicy. Ale właśnie dzięki temu są tacy szczęśliwi. Z tego, co wiem, ślub będzie skromny, będą tylko najbliźsi znajomi i rodzina. Nie planują zaprosić więcej niż 50 osób. Szczerze powiedziawszy, nie zdziwiłbym się, gdyby postanowili świętować w domu.