Karel Gott nie żyje. Znany czeski piosenkarz zmarł w wieku 80 lat. Przez lata nazywany był "złotym głosem z Pragi", a w ciągu swojej wieloletniej kariery artystycznej wydał łącznie ponad 180 płyt. Słynny wokalista odszedł we wtorek w otoczeniu rodziny i bliskich. Śmierć Karela Gotta potwierdziła jego żona oraz agencja, z którą był od lat związany.
Karel Gott zmarł 1 września w swoim domu wśród rodziny i bliskich mu osób. Piosenkarz odszedł po długiej i ciężkiej chorobie, o czym wspomniała w rozmowie z mediami Aneta Stolzová. Przez lata Gott uważany był za najbardziej znanego czeskiego piosenkarza w historii świata.
Informacja, że Karel Gott nie żyje, zelektryzowała światowe media. Słynnego piosenkarza żegnają nie tylko wieloletni fani z Czech, lecz znane osobistości polskich mediów, które poświęciły mu kilka słów w mediach społecznościowych. Na taki gest zdecydowali się chociażby Ewa Farna, Jan Kliment, Lenka Klimentova oraz Halina Mlynkova.
Artysta wybrany przez Boga, by być wielkim człowiekiem. On potwierdzał to wielokrotnie nie tylko talentem, ale również ogromną klasą. Taki człowiek zostaje na zawsze. Choć trzeba pozwolić mu odejść - napisała na Instagramie Halina Mlynkova.
Piosenkarka opublikowała także zdjęcie ze swojego ślubu, na którym gościł Gott. Ewa Farna z kolei udostępniła pamiątkową fotografię z czasu, gdy miała okazję wystąpić z nim na jednej scenie.
To strasznie smutne wieści. Dziękujemy za radę, zawsze miłe przyjęcie i dużo humoru, kiedy ćwiczyliśmy duet na wyprzedanej arenie. Mistrzu, nigdy nie zapomnę, jakim byłeś wzorem pokory i profesjonalizmu. To był zaszczyt poznać Cię i śpiewać z Tobą - napisała.
Na kilka ciepłych słów zdecydowali się także znani z Tańca z Gwiazdami Jan Kliment i Lenka Klimentova.
Dziękuję. To był wielki zaszczyt, by pana poznać - napisała tancerka.
Słuchajcie, dzisiaj nie jest tak dobre ranko. Dzisiaj zmarł nasz pan Karel Gott, wielki mistrz kochamy cię Karle na zawsze. Dziękujemy za wszystko, dziękuję, że mogłem kiedyś tańczyć dla Pana - wtórował jej Kliment.