Kasia Kowalska od lat uchodzi za jedną z najbardziej zdolnych i zarazem najbardziej markotnych wokalistek polskiej sceny muzycznej. Nic więc dziwngo, że MTV zaprosiło ją do zrealizowania odcinka z kultowej serii Unplugged, w której gwiazda mogła zaprezentować akustyczne wersje swoich największych przebojów. Sukces kameralnego występu gwiazda uwieczniła za pomocą swojego najnowszego krążka, który promowała w niedzielnym wydaniu Dzień Dobry TVN.
Poza historiami o cudownej współpracy z takimi legendami jak Stanisław Soyka czy Edyta Bartosiewicz Kasia uraczyła także widzów relacją z prywatnych losów jej dwóch pociech - robiącej szum w sieci Aleksandry i młodszego Ignacego. Okazuje się bowiem, że nawet dzieci gwiazd stanowią spore obciążenie dla portfeli swoich znanych rodziców.
Moja córka jest ze mną w kontakcie, zbliża się koniec miesiąca, rachunki. Pozdrawiam ją bardzo serdecznie. Ostatni rok studiów za granicą, dużo projektów, dużo pracy. Młody tutaj, ma się dobrze, gra w piłkę - wyliczyła niewątpliwie kosztowne pasje swoich pociech.
Prowadzący zapytali przy okazji Kasię, czy Ignacy nadal kontynuuje swoją przygodę z perkusją.
Tu jest ten problem z moimi dziećmi, że one do muzyki nie za bardzo się garną. Ja z kolei bardzo cierpiałam, że nie mogłam, jak byłam w ich wieku, a oni mają wszystkie instrumenty świata w domu i nie chcą z nich korzystać - ubolewała piosenkarka w rozmowie z Marcinem Prokopem i Dorotą Wellman.
Przypomnijmy: Córka Kasi Kowalskiej kusi zdjęciem topless (FOTO)