Choć Conchita Wurst nie może się pochwalić szczególnymi dokonaniami w branży muzycznej (największym sukcesem w karierze artysty było niewątpliwie zwycięstwo w 59. edycji Eurowizji), Austriak wciąż cieszy się niesłabnącą popularnością, którą napędza głównie spektakularnymi zmianami wizerunku. Kierując się niezawodną zasadą "nieważne co mówią, ważne, żeby mówili", Thomas Neuwirth (bo tak brzmi jego prawdziwe nazwisko) dosłownie nie schodzi z pierwszych stron gazet, a jego gwiazda z dnia na dzień świeci coraz jaśniej.
Wygląda na to, że o 31-latku zrobi się teraz jeszcze głośniej. W poniedziałek w Berlinie odbyła się oficjalna premiera niemieckiego odpowiednika RuPauls Drag Race, Queens od Drags, która pojawi się na antenie Pro 7 już w najbliższy czwartek. Spragniona uwagi Conchita pojawiła się na evencie w efektownej, różowej sukni Giambattista Valli, która zapewniła celebrycie to, czego oczekiwał, czyli dziesiątki wzmianek w mediach. Artyście towarzyszył inny juror głośnego show, frontman zespołu Tokio Hotel, Bill Kaulitz, który chętnie pozował na ściance w prześwitującej, czarnej koszuli oraz iście gwiazdorskim futrze. Jako że na czerwonym dywanie zabrakło prowadzącej show, Heidi Klum, Neuwirth musiał dwoić się i troić w roli gwiazdy wieczoru, grając nogą i nonszalancko pozując zebranym na imprezie fotografom.