Okazuje się, że choroba Bogusława Lindy położyła cały jego nowy film... Dosłownie. Producenci stracili przez nią milion złotych, a ekipa filmowa nie dostała pensji. Linda zachorował na planie filmu Tajemnica Westerplatte"w listopadzie. Skończyło się pobytem w szpitalu. Aktor w wywiadzie dla Gali zapewniał, że to było tylko lekkie zapalenie oskrzeli.
Musieliśmy przerwać zdjęcia z powodu choroby głównego aktora, Bogusława Lindy. Lekarze stwierdzili, że nie da rady grać - mówi Super Expressowi producent wykonawczy filmu Robertas Urbonas. Przez ten przestój straciliśmy milion złotych i płynność finansową. To prawda, że mamy problemy finansowe i części ekipy nie zapłaciliśmy wynagrodzenia. Gdyby nie to, że musieliśmy przerwać zdjęcia, dokończylibyśmy film w terminie i nie mielibyśmy tych problemów, które teraz nas trapią. Bo dostalibyśmy ostatnią część pieniędzy od jednego z głównych producentów.
Ale nie wszystko jeszcze stracone. Do zakończenia produkcji zostało jeszcze 15 dni zdjęciowych. Trzeba tylko przeczekać zimę.
Kiedy na planie padnie ostatni klaps, Polski Instytut Sztuki Filmowej przeleje ostatnią transzę z 3,5 mln złotych przeznaczonych na produkcję. Dołożą się także pozostali koproducenci. Pod jednym warunkiem - że film zostanie ukończony.
Mam nadzieję, że od marca ruszymy i we wrześniu będziemy mogli świętować premierę - mówi producent. Wysłałem już pisma do wszystkich z przeprosinami i zawiadomieniem, że pieniądze są powoli przelewane. Myślę, że część osób już dostała zaległe pensje.