Nie wiadomo dokładnie, co Grażyna Wolszczak zrobiła ze swoim ciałem, ale naszym zdaniem 51-letnia aktorka wygląda teraz lepiej niż kiedykolwiek. Ona chyba też jest z siebie zadowolona, bo postanowiła swoją radością podzielić się z teatralną publicznością. Wolszczak ogłosiła, że pokaże się nago na scenie warszawskiego Teatru Komedia w sztuce Dziewczyny z kalendarza.
To znana sztuka, która w Anglii zdobyła duże uznanie - mówi Wolszczak Faktowi. Gram jedną z dziewczyn, które postanawiają zrobić kalendarz ze swoimi aktami. No i zgodnie ze scenariuszem pojawię się w negliżu.
Wygląda na to, że w odróżnieniu od Joanny Szczepkowskiej, ustaliła to najpierw z reżyserem. I chyba w przypadku Wolszczak nie chodzi o stworzenie "własnego obszaru kompromitacji". Wygląda na to, że naprawdę jest przekonana, że wypadnie dobrze. Co najmniej tak jak Helen Mirren i Julie Walters w nakręconej 7 lat temu ekranizacji sztuki.
Pójdziecie obejrzeć?