Trudno raczej spodziewać się jakiś niespodzianek. 53-letnia aktorka w czasie swojej kariery pokazała już wszystko, więc jedynym zaskoczeniem może być ewentualnie to, że zobaczymy, jak dobrze się trzyma. Podobno nie obeszło się bez fachowej pomocy, czego aktorka oczywiście nie potwierdza, tłumacząc swój wygląd genami i gimnastyką. Właśnie postanowiła pochwalić się w tabloidzie, że otrzymała od Marcina Mellera propozycję rozbieranej sesji w Playboyu. Jak donosi Super Express, redaktor naczelny magazynu ma jej za to zapłacić aż... 200 tysięcy złotych.
To prawda, dostałam taką propozycję - potwierdza aktorka. Zanim sesja się ukaże, nagą Wolszczak można oglądać na scenie warszawskiego Teatru Komedia w sztuce Dziewczyny z kalendarza.