Od kilku tygodni Kora realizuje swoją nową pasję - latanie. Podobnie jak kiedyś Michał Wiśniewski bierze lekcje pilotażu. Na razie wolno jej startować tylko pod opieką siedzącego obok doświadczonego instruktora.
Jego obecność bardzo się przydała kilka dni temu, kiedy Kora musiała wykonać manewr awaryjnego lądowania. Piosenkarka na własnej skórze przekonała się, że jesienna aura bywa zdradliwa. W ciągu kilku minut pogodne dotąd niebo pociemniało, a awionetka wpadła w turbulencje. Na szczęście pilot zachował zimną krew i udzielając Korze szczegółowych wskazówek, sprowadził samolot na ziemię.
Warunki atmosferyczne w górze zaskoczyły ją - mówi w rozmowie z Faktem jej menedżerka. Przez chwilę było niebezpiecznie, ale Kora świetnie sobie poradziła.
To doświadczenie nie tylko nie zniechęciło jej do latania, ale wręcz przeciwnie - dodało jej pewności siebie. Przyda jej się, kiedy po odebraniu licencji pilota zacznie latać samodzielnie.