Blog Kasi Tusk był już wiele razy obiektem krytyki, również feministycznej (zobacz: "Przekrój": "Kasia Tusk jest popkulturowym STWOREM"). Pojawiały się doniesienia na temat jej zarobków, a także informacje, że to nie ona przygotowuje swoje stylizacje ale pomagają jej zawodowcy. Tym razem sprawa zrobiła się... polityczna A może komiczna?
Na blogu Make Life Easier pojawiło się zdjęcie, na którym Tusk prezentuje swój nowy, zimowy zestaw ubrań. Córka premiera siedzi z kubkiem gorącego napoju na... ściętej brzozie. W sieci natychmiast pojawiły się opinie, że to celowa prowokacja. Od czasu katastrofy w Smoleńsku "pancerna brzoza" stała się już symbolem. Dla jednych - synonimem "spiskowej teorii", dla drugich - poważnym dowodem na zamach. Większość Internautów reaguje na to na szczęście z poczuciem humoru, ale zdjęcia stało się "sensacją dnia". To bardziej śmieszne czy straszne?
Kasia Tusk siedzi na ściętej brzozie. Przypadek? Nie sądzę - brzmi najpopularniejszy z komentarzy.