Anna Popek, która znana jest głównie, jako jedna z prowadzących Pytanie na śniadanie, jest nie tylko dziennikarką, ale także mamą dwóch nastoletnich córek. Celebrytka kilka razy pojawiła się z 17-letnią Oliwią i 15-letnią Małgosią na imprezach, ale nie promowała ich tak intensywnie, jak robi to Marta Grycan ze swoimi. Podczas, gdy Grycanka jest zachwycona samą sobą i swoimi osiągnięciami jako matki, Popek w rozmowie z Super Expressem wyznała, że przez pracę zaniedbywała rodzinę.
Żałuję, że tak dużo czasu poświęcałam pracy, a nie córkom. Nie byłabym sobą, gdybym powiedziała, że jestem mamą doskonałą. Teraz, gdy myślę o wychowywaniu córek, sądzę, że trochę za wcześnie poszłam do pracy... I trochę za dużo czasu tej pracy poświęcałam... – stwierdza dziennikarka.
Wycinanie z córkami? Rysowanie? Takie chwile z małymi dziećmi byłyby pewnie fajniejsze, ale taka wtedy byłam... Taki miałam temperament... – tłumaczy. Trudno mi się było z tym uporać, musiałam zarabiać pieniądze, bo po prostu potrzebne nam były do życia. To nie był kaprys pani dziennikarki, która chce zostać gwiazdą. Mniej czasu poświęcanego pracy, zwłaszcza w tym okresie, gdy dziecko nie skończyło jeszcze pięciu lat. Czasu niestety nie da się cofnąć.
Jaj na razie córki Popek zaliczyły występ w Gwiazdy tańczą na lodzie, w Śniadaniu z Dwójką, w Pytaniu na śniadanie i kilku oficjalnych imprezach. Miejmy nadzieję, że w ten sposób połączy nadrabianie wspólnego czasu z karierą.