Trwa ładowanie...
Przejdź na

Kotulanka "staje na nogi"? Pomaga jej... DYGANT!

212
Podziel się:

"Są sobie bardzo bliskie. Mogły nie widzieć się miesiącami, ale zawsze miały czas, by zadzwonić choć na chwilę i zapytać, czy wszystko w porządku".

Kotulanka "staje na nogi"? Pomaga jej... DYGANT!

Minął rok odkąd Agnieszka Kotulanka została wysłana przez producentów Klanu na przymusowy urlop. Miała w tym czasie uporządkować swoje sprawy, a zwłaszcza uporać się z pociągiem do mocniejszych trunków. Niestety, nie wyrobiła się na czas. Produkcja miała już dość czekania i postanowiła jej bohaterkę uśmiercić. Kotulance nie udało się dotrzeć na ostatnie sceny Krystyny Lubicz. Pozostaje nadzieja, że to drastyczne rozwiązanie zmusi aktorkę do głębszej refleksji.

Podobno rzeczywiście przemyślała sprawę.

Agnieszka staje na nogi, ma się coraz lepiej - informuje w rozmowie z tygodnikiem Rewia osoba z jej otoczenia. Wie, że ma dookoła ludzi, na których zawsze może liczyć. Takie wsparcie jest jej teraz bardzo potrzebne.

Do grona zaufanych osób Kotulanki należy ponoć... Agnieszka Dygant. Aktorki zaprzyjaźniły się podczas wspólnej pracy przy spektaklu Stosunki na szczycie w warszawskim Teatrze Komedia.

Dygant zawsze imponowała Kotulance swoją dojrzałością i szalenie zdrowym rozsądkiem - mówi informator tygodnika. Są sobie bardzo bliskie. Mogły nie widzieć się miesiącami, ale zawsze miały czas, by zadzwonić choć na chwilę i zapytać, czy wszystko w porządku. Ostatnio Kotulanka nie odbierała telefonów, ale Agnieszka Dygant wiedziała, że takie zachowanie oznacza: potrzebuję czasu.

Podobno aktorka zagubiła się zupełnie pod względem emocjonalnym. Ciężko przeżyła usamodzielnienie się dzieci. Do tego ciągle nie może pogodzić się z klęską związku z Pawłem Wawrzeckim.

Ta miłość ciągle w niej jest - ocenia osoba z otoczenia aktorki. _**Nie potrafi otworzyć się na nowe uczucie, tylko rozpamiętuje.**_

Kotulanka może też ponoć liczyć nawet na kolegę z Klanu i serialowego męża. Wcześniej jednak nie był aż tak wyrozumiały... Zobacz: Stockinger: "Nie zostawimy Kotulanki samej!"

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(212)
gość
10 lat temu
DYGANT JEST EKSTRA!!!
Gość
10 lat temu
I dobrze ze jest ktoś kto poda rękę!
;)
10 lat temu
Co dwie Agnieszki to nie jedna
.....
10 lat temu
I super jak to mówią prawdziwych przyjaciół poznaje się w biedzie
Kasia
10 lat temu
Agnieszka (Kotulanka) trzymaj się i nie pękaj! Dasz radę! Wyjdziesz z tego.Trzymam kciuki!
Najnowsze komentarze (212)
w,z,
9 lat temu
piękny gest od strony pani Dygant , bierzmy z niej przykład , bo żal mi było pani KOTULANKI wz
benigna.bloog...
10 lat temu
Co ona widzi w Wawrzeckim? Przecież on inteligencją nie grzeszy, a z dawnej urody nic już nie zostało.
maria
10 lat temu
Pani Agnieszko, żaden facet nie jest wart aby przez niego wpadać w alkoholizm, naprawde, prosze mi wierzyć.
gość
10 lat temu
nie wiedziałaże wawrzecki żonaty
gość
10 lat temu
kiedyś czytałam gdzieś, że one są przyrodnimi siostrami
Justa
10 lat temu
Hahaha
jz
10 lat temu
wiedziałam że dygant jest wspaniala
gość
10 lat temu
to koszmarna baba. P****k
gość
10 lat temu
to wspaniale że ktoś w końcu chce jej pomóc w tych trudnych chwilach:))
gość
10 lat temu
Ja tam babci jeszcze bym zapiął
gość
10 lat temu
staje na nogi po tym jak narąbana upadła hi hi hi
gość
10 lat temu
Wszystkie Agnieszki to fajne dziewczyny-Agnieszka.
gość
10 lat temu
Brawo dla Dygant ! To jest prawdziwe człowieczeństwo. Podać rękę temu,kto upadł.
gość
10 lat temu
Dygant jest piękna! i tak fotogeniczna, ehhh, pozazdrościć:)
...
Następna strona