Bianca i Nick Bowserowie są szczęśliwym małżeństwem, mieszkającym w USA w stanie Kentucky. Wspólnie wychowują dwóch synów. Ich życie nie różniłoby się niczym od tysięcy podobnych amerykańskich rodzin gdyby nie to, że Nick urodził się dziewczynką, a Bianca - chłopcem. Transpłciowa para przygotowuje się do tego, żeby wytłumaczyć dwójce swoich dzieci, że to ojciec je urodził, zaś mama była... ojcem. Z trudną rozmową poczekają, aż dzieci będą starsze.
27-letni Nick w dzieciństwie nazywał się Nicole, ale 7 ostatnich lat funkcjonuje jako mężczyzna. Z kolei 32-letnia Bianka była Jasonem, 11 lat temu rozpoczęła życie jako kobieta. Ponieważ nie stać ich było na chirurgiczną korektę płci, nadal mają swoje biologiczne organy. Operacja dla mężczyzny to koszt prawie 80 tysięcy złotych, a dla kobiety - ponad 150 tysięcy.
Dzięki sprawnym organom płciowym doczekali się już dwójki własnych dzieci! Zapewniają, że 3-letni Kai i prawie roczny Pax będą wychowywani "normalnie", w miłości, bezpieczeństwie i wsparciem rodziców. W 2010 roku Nick po raz pierwszy zaszedł w ciążę, ale starał się pogodzić ją z życiem jako mężczyzna z ciążowym brzuchem.
Mamy zdrowe życie seksualne i chcieliśmy mieć biologiczne dziecko - to był jedyny sposób, by to osiągnąć - opowiada Nick. Nie podobało mi się to. Jestem mężczyzną i nie było łatwo robić coś tak kobiecego, ale udało mi się i oboje byliśmy szczęśliwi, gdy pojawił się Kai. Zawsze chcieliśmy, żeby Kai miał rodzeństwo, ale druga ciąża też była trudna. Miałem potworne poranne mdłości i byłem naprawdę zmęczony.
Ciąża pojawiająca się w takim nietypowym związku budzi ciekawość ludzi, ale także ich nieprzychylność.
Kiedy mieliśmy Kaia, byłem świeżo po zmianie płci, więc nie wyglądałem zbyt męsko i ludzie uważali, że ja i Bianca jesteśmy lesbijkami - wspomina Nick. Ale kiedy byłem w ciąży z Paxem, ludzie ciągle się na mnie gapili, co sprawiło, że stałem się bardzo nieśmiały. Nie mogłem znieść tych szeptów i wytykania palcami, a od trzeciego trymestru nie mogłem już wychodzić z domu. Opuszczałem go tylko na spotkania z lekarzem. Ludzie boją się tego, czego nie rozumieją.
Bianca przygotowuje się do momentu, kiedy będzie musiała porozmawiać o tym z dziećmi. Choć to trudne, chce to zrobić, zanim "wyręczą" ją inni.