O Marcie Żmudzie Trzebiatowskiej było ostatnio głośno głównie nie ze względu na jej role, ale wypadek spowodowany przez jej ojca pod wpływem alkoholu. Andrzej Żmuda Trzebiatowski, wieloletni wójt gminy Przechlewo obok Człuchowa, niemalże staranował inny samochód, którego kierujący musiał ratować się ucieczką do rowu. Później chciał przekupić poszkodowanego, a po przyjeździe policji chował się przed funkcjonariuszami w pokrzywach... Zobacz: Pijany ojciec Żmudy proponował łapówkę?! "OFEROWAŁ 15 TYSIĘCY!"
Aktorka do tej pory nie komentowała sprawy, jednak została z nią skonfrontowana przez Karolinę Korwin-Piotrowską w najnowszym odcinku _**Magla Towarzyskiego**_.
To, że w ogóle tutaj o tym rozmawiam jest dla mnie karą. Nie będę tego komentować, bo to nakręca lawinę kolejnych komentarzy i już się po prostu nauczyłam nie komentować - zapewniała Marta. Czy było mi ciężko? Oczywiście. Tata zrobił wiele dobrego, wiele mnie nauczył i kropka. Nie wszyscy są na tyle silni, żeby to wytrzymać i to, że tutaj siedzę, oznacza, że ja chyba jestem. Ktoś w garderobie w teatrze przeczytał kiedyś na głos taki artykuł i zażartował na ten temat. Anna Romantowska powiedziała wtedy, że mnie podziwia i ona chyba nie mogłaby być aktorką w dzisiejszych czasach, bo nie dałaby rady.
Zobacz też: Żmuda Trzebiatowska wstydzi się za ojca?