Dariusz K. od 4 miesięcy przebywa w areszcie śledczym na warszawskim Służewcu. Przez ten czas zdążył się już ożenić. Jego nowa żona, Iza Adamczyk-Krupa, zaczęła nawet planować wesele. Obiecała w tabloidzie, że powtórny ślub i przyjęcie odbędzie się "kiedy znów będą wszyscy razem".
Na razie Dariusz K. czeka na akt oskarżenia. Celebryta zapoznał się już z materiałem zgromadzonym w toku śledztwa. Jak zwykle odmówił składania wyjaśnień, jednak przeczytał opinie biegłych oraz akta postępowania.
Jeśli przez 3 dni ani on, ani jego pełnomocnik nie złożą nowych wniosków dowodowych, w najbliższym czasie K. zostanie przedstawiony akt oskarżenia - pisze Fakt. _Śledczy zarzucają mu umyślne naruszenie zasad bezpieczeństwa w ruchu drogowym**, kiedy - prowadząc samochód po zażyciu kokainy - śmiertelnie potrącił na pasach 63-letnią kobietę. Grozi mu do 12 lat więzienia.**_
Przypomnijmy, że według ustaleń biegłych, Dariusz K. ostatnią kreskę wciągnął zaledwie 1,5 godziny przed wypadkiem.