Miłość Kim Kardashian i Kanye Westa rozwijała się ponoć przez lata, a raper poznał przyszłą celebrytkę zanim zoperowała sobie twarz i pośladki oraz nakręciła domowy film porno. W międzyczasie Kim wyszła za dwa razy za mąż i dwa razy się rozwiodła, stała się też sławna na całym świecie dzięki swojemu reality show i rodzinnemu zmysłowi do sprzedawania prywatności. W 2012 roku zostali parą, rok później na świat przyszła ich córka, North West.
Sama Kardashian zapewnia dziś, że jej życie dzięki Kanye zmieniło się na lepsze. Nie chodzi tylko o zmianę garderoby i próby wypromowania na "luksusową projektantkę", ale przede wszystkim o... "dbanie o prywatność", której sprzedawanie przez lata było specjalnością Kim i całej jej rodziny.
Kanye przez cztery lata nawet nie miał komórki. Kiedy zaczęliśmy chodzić na randki, nie wypadało po prostu zabierać ze sobą telefonów. Mimo wszystko jednak podchodzili do mnie fani, prosili o zdjęcie, więc zdarzało się, że zamiast jeść, pozowałam do selfies - wspomina Kim w rozmowie z magazynem Paper. To dlatego West ustalił specjalne zasady, których przestrzegają do dzisiaj: Mamy zasadę, że jeżeli robimy jakiekolwiek zdjęcia, to czekamy do końca posiłku. Kanye nauczył mnie dbać o siebie i swój własny czas, czas tylko dla mnie samej. Ja z kolei nauczyłam go, że nie ma nic złego w tym, aby czasem zatrzymać się i zrobić sobie zdjęcie z fanem.
Cóż, jak wiadomo, West na widok aparatu reaguje nerwowo... Zobacz: Kanye ZAATAKOWAŁ PAPARAZZI! (ZDJĘCIA)