Sprawa Zuzanny M., która razem z chłopakiem brutalnie zamordowała jego rodziców, robi się coraz dziwniejsza. Prokuratura stawiając jej kolejne dwa zarzuty ujawniła, czym uczennica trzeciej klasy liceum zajmowała się w czasie wolnym od "poezji". Zarzucono jej między innymi dwukrotne doprowadzenie dziewczyny poniżej 15. roku życia do obcowania płciowego i "poddania się innym czynnościom seksualnym".
Drugi zarzut dotyczy udzielenia małoletnim w styczniu 2014 środka odurzającego w postaci marihuany. W ramach tamtego śledztwa została poddana badaniom psychiatrycznym. Biegli ustalili, że w momencie popełniania czynów miała pełną zdolność rozpoznania swojego czynu – powiedziała rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Lublinie Beata Syk-Jankowska.