Rok 2014 wprowadził nas w nową erę skandali w wykonaniu polskich celebrytów. Do znanych alkoholików dołączyły "gwiazdy" uzależnione od narkotyków. Jedna z kokainowych imprez skończyła się niestety tragedią. Dowiedzieliśmy się też, że "wino do kolacji" może skutkować 1,2 promila alkoholu w wydychanym powietrzu 12 godzin później oraz że w promowaniu milionerki prowadzącej auto pod wpływem alkoholu nie ma zdaniem telewizji i jej koleżanek nic złego. Tradycyjnie już miały miejsce bójki między gwiazdami oraz skandale dotyczące "poprawiania urody". Przypomnijmy, jak wyglądał kończący się rok na Pudelku.
(Czekamy na Wasze głosy. Wybierzcie największą żenadę 2014 roku. Zagłosujcie koniecznie w sondzie umieszczonej pod tekstem).
- Doda bije się z Szulim w kiblu w Katowicach
Rok 2014 zaczął się naprawdę mocno - już na początku stycznia, na gali Niegrzeczni w Katowicach, doszło do konfrontacji Dody z Agnieszką Szulim. Piosenkarka miała za złe prezenterce wyśmiewanie się z jej rodziny w programie Na językach, postawiła więc na czatach przed ubikacją dwie swoje koleżanki i postanowiła "wyjaśnić" sprawę w cztery oczy. Dziś panie spotykają się tylko w sądzie.
- Chciwa "przyjaciółka gwiazd"
Małgorzata Herde chciała mieć wszystko: celebrytki-przyjaciółki, pracę w biurze Miss Polonia oraz dużo pieniądzy, setki tysięcy złotych płynące z kontraktów jej podopiecznych. Edyta Herbuś, Aleksandra Kwaśniewska czy Karolina Malinowska przez lata zgadzały się na płacenie jej sporego procentu od każdej umowy podpisanej w ich imieniu. Na początku 2014 roku okazało się, że przyjaźń jest jednak mniej ważna od pieniędzy, a sama Herde ma być winna swoim "koleżankom" około miliona złotych. Zarobionych głównie na reklamach i chodzeniu na imprezy. Przy okazji wyszło na jaw, ile naprawdę zarabiają Ola czy Edyta na pozowaniu na ściankach.
- "Ewolucja" twarzy Małgorzaty Sochy
Kiedy Małgorzata Socha urodziła pierwsze dziecko, zniknęła na kilka tygodni z mediów. Gdy wróciła, trudno było ją rozpoznać. 34-letnia i raczej urodziwa aktorka postanowiła "poprawić" swój wygląd w kontrowersyjny sposób. Nie dość, że napuchnięta twarz wyglądała niekorzystnie, to jeszcze musiało utrudniać jej wykonywanie zawodu. Socha nie potrafiła się szczerze uśmiechnąć...
- Macocha Richardson
Monika Richardson bardzo chciała zostać Zamachowską. Niestety, tak polubiła chwalenie się swoim szczęściem w mediach, że nie brała pod uwagę uczuć porzuconej rodziny Zbyszka. Próbowała pozować na fantastyczną macochę dla piątki jego dzieci. Te nie zareagowały jednak entuzjastycznie na jej medialne występy i opowieści o "porannym seksie". Doszło do tego, że napisały do niej list otwarty, w którym przypomniały jej, że nie są i nigdy nie będą rodziną. Na szczęście nazwiska i dwóch okładek nikt jej już nie odbierze.
- Były mąż Edyty Górniak, Dariusz K. pod wpływem zabija na pasach przechodzącą na zielonym świetle kobietę.
Tej tragedii nie można oczywiście nazwać "żenadą". "Żenadą" jest za to postać jej sprawcy - kokainisty, który przez lata promował się na gwiazdę korzystając z popularności byłej żony. Gdyby przed 13 lipca ktoś powiedział nam, że stanie się coś takiego, nikt na pewno by w to nie uwierzył. Tego dnia około godziny 18. przy alei KEN w Warszawie doszło do wypadku: 63-letnia kobieta, przechodząc na pasach na zielonym świetle, została śmiertelnie potrącona przez BMW. Za kierownicą siedział Dariusz K., były mąż Edyty Górniak. Z opinii biegłych wynika, że był pod wpływem kokainy, którą brał od wielu dni. Zadłużony celebryta chciał wyjść z aresztu za kaucją wysokości pół miliona złotych. Dopiero w dwa miesiące po wypadku zdecydował się przeprosić rodzinę zabitej Ewy J. i skierował jej męża do... "jakiegoś pana, który może pomóc". Mężczyzna nie skorzystał z tej oferty. Dariusz K. czeka obecnie na proces w warszawskim areszcie. Grozi mu do 12 lat więzienia, ale eksperci przewidują, że posiedzi od 4 do 8 lat - m.in. z powodu wcześniejszej niekaralności oraz faktu, że posiada rodzinę. O to, aby się powiększyła, zadba jego nowa, obrotna żona, Izabela.
- Pijana Joanna L. powoduje wypadek w poniedziałek o 10 rano
Krótko później w mediach pojawiła się informacja o kolizji drogowej, spowodowanej przez Joannę L., gwiazdę polsatowskiego Twoja twarz brzmi znajomo. Aktorka miała 1,2 promila w wydychanym powietrzu w poniedziałek, przed 10. rano. Tłumaczyła, że dzień wcześniej piła "wino do kolacji". Nie zgodziła się na ujawnienie swoich danych osobowych w procesie sądowym, ale... wystąpiła na okładce Grazii, nazywając swoją jazdę po pijaku "incydentem". Skazano ją pięć miesięcy prac społecznych (po 30 godzin miesięcznie), zakaz prowadzenia pojazdów na dwa lata oraz 7 tysięcy złotych grzywny, które wpłaci na cele charytatywne. Za jeden dzień na planie Przyjaciółek Joanna dostaje 20 tysięcy, a jej szwedzki mąż jest milionerem. Polsat chciał poprawić jej humor sprezentowaniem wygranej w Twoja twarz brzmi znajomo, jednak rosnące oburzenie widzów chyba ich od tego odwiodło. Ku rozpaczy przyjaciółki Joanny, Katarzyny "90% z nas miało setki takich sytuacji" Skrzyneckiej.
7. Ewolucja twarzy i biustu Edyty Pazury
Nie ma wątpliwości, że Edyta Pazura (z domu Zając) wygląda dzisiaj zupełnie inaczej, niż 7 lat temu, kiedy Czarek wypatrzył ją w Warsie. Miała wtedy 20 lat, skórzaną kurtkę i nieco mniej wymagający gust. W styczniu pojawiła się w Pytaniu na śniadanie z nowym uśmiechem, zaś w październiku "na salonach" - z nowym, wydatnym biustem i dziwnie "napiętą" twarzą. Czarek stwierdził, że ukochana po prostu "rozkwitła" u jego boku, Edyta z kolei zdecydowała się pozwać Fakt za sugerowanie, że miała operacje plastyczne. My proponujemy po prostu porównać zdjęcia.
- Pijany Panasewicz wyje na koncercie w Tarnobrzegu
W lipcu na koncercie Lata z Radiem w Tarnobrzegu miał miejsce kolejny alkoholowy "incydent" z udziałem Janusza Panasewicza. Lider Lady Pank wtoczył się na scenę, nie pamiętał słów granych od 30 lat piosenek, a kiedy już coś mu się przypomniało, trudno było cokolwiek zrozumieć. Polskie Radio zerwało umowę z Lady Pank, odmawiając zapłacenia za zakontraktowane koncerty i zapowiedziało pozew przeciwko zespołowi. Nagrania i zdjęć z występu nigdy nie zapomnimy.
- Joanna Moro pozuje na grobie Anny German
Podczas kwesty na warszawskim cmentarzu z okazji Święta Zmarłych, Joanna Moro postanowiła zrobić sobie "selfie" z... grobem Anny German. Uśmiecham się na zdjęciu, bo uważam, że dobre nastawienie wywołuje pozytywny nastrój u innych, a dzięki temu wysokość datków wzrośnie - tłumaczyła później.
- "Gwarancja nietykalności" dla Romana Polańskiego
Wymiar sprawiedliwości Stanów Zjednoczonych od połowy lat 70-tych próbuje osądzić Romana Polańskiego za gwałt analny na 13-letniej dziewczynce. Polskie media, gwiazdy i politycy unikają tych słów jak ognia. Od lat twierdzą, że Roman "uprawiał seks z nieletnią" i podkreślają przy tej okazji jego wielkie zasługi dla naszego kraju. Zasługi rzeczywiście są, ale Roman zgwałcił dziecko w odbyt. Broniący go znani rodzice sami pewnie nie oddali by mu córek pod "opiekę". W listopadzie tygodnik Wprost poinformował, że od kilku miesięcy w Pałacu Prezydenckim lobbowano na rzecz Polańskiego, chcąc zapewnić mu gwarancję nietykalności po przyjeździe nad Wisłę. Polska i Francja są obecnie jedynymi krajami, w których może czuć się całkowicie bezpiecznie i nie obawiać ekstradycji do USA. Polański został przesłuchany przez krakowską prokuraturę, która odstąpiła od aresztu, gdyż, jak tłumaczono, reżyser obiecał stawiać się na każde jego wezwanie, do czasu zadecydowania o ewentualnym procesie ekstradycyjnym. To w praktyce mu gwarantować mu całkowitą nietykalność. Polański zapowiada, że wiosną przyjedzie do Polski, żeby "pokazać dzieciom ojczyznę" oraz nakręcić nowy film.
Głosujcie w sondzie. Zastanówcie się dobrze - głos oddać można tylko raz!
[#sonda|id=9|title=Wybieramy%20NAJWI%C4%98KSZ%C4%84%20%C5%BBENAD%C4%98%202014:%20Pijana%20Joanna%20L.,%20b%C3%B3jka%20w%20kiblu,%20czy%20SPUCHNI%C4%98TA%20TWARZ%20Sochy?#]
