Trwa ładowanie...
Przejdź na

Błaszczyk: "Miałam depresję, ale nie mogę dopuścić, by klątwa i muł mnie oblepiły"

334
Podziel się:

"Nie wiedziałam nawet, jak się nazywam, jak mam na imię, jaką mam płeć..."

Błaszczyk: "Miałam depresję, ale nie mogę dopuścić, by klątwa i muł mnie oblepiły"

W maju tego roku minie już 15 lat odkąd córka Ewy Błaszczyk, Ola niefortunnie zakrztusiła się tabletką i zapadła w śpiączkę. Ta tragedia stała się przyczynkiem do założenia przez aktorkę kliniki Budzik, w której leczy i wybudza się inne dzieci. Chociaż stan Oli nie ulega poprawie, Błaszczyk nie pokazuje swojego cierpienia w mediach.

Właśnie ukazała się jej książka Lubię Żyć, w której opowiada o pasji pomagania i życiu dla innych.

Ewa Błaszczyk udzieliła wywiadu Gazecie Wyborczej. Opowiada w nim o życiu po śmieci męża, Jacka Janczarskiego i walce z depresją. Ona także przyznała się do bolesnej choroby, która nie pozwoliła jej normalnie funkcjonować. Receptą okazała się właśnie fundacja:

Nie wiedziałam nawet, jak się nazywam, jak mam na imię, jaką mam płeć - wspomina Błaszczyk. W książce napisałam, że ktoś zawiesił kwiaty na furtce do mojego domu i ja dałam je córce gosposi, ponieważ do głowy mi nie przyszło, że one są dla mnie. Bo mnie nie było przecież. A potem nagle stopklatka - organizujemy fundację.

Aktorka przyznaje, że czasami kłopoty z Olą przerastają nawet ją, ale stara się nie przenosić ich na relacje z innymi ludźmi:

Mam w sobie akceptację tego, co się dzieje wokół mnie, i zawsze to miałam. Taki gaz, żeby się działo, działo, działo. Dla mnie największą karą jest bezradność, która blokuje działanie i kreowanie czegoś nowego. To potworna kara, z którą nic nie można zrobić. Czas płynie, a ja się męczę. (...)

Jestem też bardzo krucha. Ale nie mogę dopuścić, żeby jakaś klątwa, muł mnie oblepiły. Staram się poruszać po świecie na powierzchni ziemi, nie zapadając się po biodra w bagno. Bo i tak potrzebuję do każdego kroku dziesięć razy więcej energii niż w takim normalnym życiu - dodała.

Błaszczyk przyznaje, że ciężkie przeżycia zaważyły na stosunkach z drugą córką, Marianną. Aktorka musiała bardzo uważać, żeby nie stać się nadopiekuńcza. Na szczęście nauczyła się odreagowywać swoje emocje na planie filmowym i w scenie teatralnej. We wszystkim pomaga jej optymizm i wiara w to, że wszystko dobrze się skończy.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(334)
gość
9 lat temu
Podziwiam tę kobietę, ze mimo takiej osobistej tragedii pomaga tylu ludziom. Cudny anioł!
Gość
9 lat temu
Super kobieta!!! Dużo zdrowia :)
gość
9 lat temu
cudowna kobieta. Dziękujemy Pani Ewo za cuda, które czyni Pani każdego dnia :)
gość
9 lat temu
tyle przeszła, i tak zdaje się dobrze trzymać jak na to wszystko..
gość
9 lat temu
Fajna Babka :-) dużo ma w sobie pozytywnej siły...marze, zeby Ola sie wybudziła i pokazała wszystkim ,ze nadzieja umiera ostatnia! Wytrwałości Pani Ewo :-)
Najnowsze komentarze (334)
gość
9 lat temu
jest Pani po prostu cudowna
gość
9 lat temu
kaka zmarnowana twarz,przypuszczam,że ostro pije
gość
9 lat temu
Wspaniała kobieta.Anioł na ziemskim padole
gość
9 lat temu
kara boska za wlazenie do cudzego wyra.
pieknie spiew...
9 lat temu
W życiu jest wszystko w kratke, śmiech-płacz, kara-nagroda, madrośc-głupota, robienie błędów- i naprawa. Szkoda tylko ze żli i g***i ludzie ją zablokowali i juz nic nie jest w stanie robic, ze szkodą dla nich. Idz sobie na spacer, tylko przyroda cie nie zawiedzie .Nic nie rób, swiat jest zły i g***i i taki pozostanie.
gość
9 lat temu
bardzo, bardzo dzielna kobieta. Bardzo mozna Jej wspólczuc. Na Jej miejscu nie wiem czy bym nie wyladowała w wariatkowie. Zycze Jej jeszcze słonecznych dni moze zły los sie odmieni i bedzie jeszcze szczesliwa.
gość
9 lat temu
>bidulka, to kara za zabranie męża Basi Wrzesińskiej, taka karma zawsze wraca>
gość
9 lat temu
nie mamy pojęcia co pani przechodzi ,ale jestesmy pani ogromnie wdzieczni za to dobro dla innych , cudowna osoba
gość
9 lat temu
święte krowy ,a ile z was rozbilo małżenstwo ,tylko byłyście cwane i wam się udalo ,poza tym jakby chłop nie chcial toby żony nie zostawił ,katole obłudne ,ona jest wielką kobieta o ogromnym sercu i woli walki i pomocy
gość
9 lat temu
Jest Pani wspaniałą kobietą Oleńka się obudzi
gość
9 lat temu
wspaniała kobieta
gość
9 lat temu
Podziwiam Panią, jak niewiele osób. Tylu osobom Pani uratowała życie, tylu dzieciom dała świadomość i uśmiech a Pani córeczka ciągle śpi...to niewyobrażalne nieszczęście i niesprawiedliwość. Proszę nie przestawać wierzyć, my jesteśmy z Panią i również mamy nadzieję, może kiedyś...
g
9 lat temu
Pani EWO jest Pani W I E L K A.
LILI
9 lat temu
wspaniała osoba szacun PANI EWO
...
Następna strona