W styczniu minęła jedenasta rocznica śmierci Czesława Niemena. Chociaż artysta odszedł w 2004 roku, o jego rodzinie wciąż piszą media. Głównie z powodu Małgorzaty Niemen, wdowy po muzyku, która od lat procesuje się ze wszystkimi, którzy chcą mieć coś wspólnego z twórczością jej męża. Nie podoba jej się nawet fakt, że Sen o Warszawie śpiewany jest przez kibiców Legii. Przez jakiś czas chciała mieć nazwisko męża na wyłączność. Zobacz: Niemen przegrała kolejny proces. Chciała zastrzec nazwisko męża!
Teraz zdenerwowała się Natalia Niemen, jedna z córek muzyka. Ta sama, która niedawno wystąpiła na konwencji programowej PiS-u. Natalię zirytował artykuł z Newsweeka, w którym opisano jej "dziwną rodzinę": matkę Małgorzatę i dwie siostry: Eleonorę oraz Marię.
Dziwny jest ten świat? Matka wytacza proces za procesem, Eleonorę ojciec nazywał talibem, Natalia śpiewa na konwencji PiS. Maria o podział spadku musi walczyć w sądzie. Rodzina Czesława Niemena jest naprawdę dziwna - można było przeczytać w numerze.
Natalia Niemen uważa, że małżeństwo Lisów to hipokryci: Tomasz jako redaktor naczelny Newsweeka pozwala na drukowanie "oszczerczych artykułów", a jego żona Hania narzeka w wywiadach na brak prywatności i publikowanie insynuacji:
(...) Proszę uważnie przeczytać, co jest tak GORZKIE dla żony Tomasza Lisa. Hm....wieeeeelce zastanawiające w kontekście oszczerczej publikacji w "njusłiku" sprzed miesiąca, o Niemenie i naszej rodzinie, która to okropna i ohydnie kłamliwa publikacja bardzo mnie zabolała. Nie czyń drugiemu, co tobie niemiłe?....dziwna jest ta rodzina Lisów....:
"GORZKI. Gorzka jest dla mnie łatwość, z jaką często świadomie rozpowszechnia się w Polsce oczywiste kłamstwa o znanych ludziach. Gorzkie jest to, z jaką zajadłością pomawia ich się o rzeczy, których nigdy nie zrobili, z jaką radością poniża się kogoś często wyłącznie po to, by uwolnić się od własnych kompleksów. A być może jeszcze bardziej gorzka jest świadomość, że wielu te oczywiste brednie i insynuacje kupuje, często z tych samych powodów, z jakich inni je kolportują." Tak! Dokładnie tak! Pani Hanna z ust mi to wyjęła. No, wypisz, wymaluj!.... A czytelnikom "njusłików" i tym podobnych życzę przejrzenia na oczy i nauczenia się samodzielnego myślenia."
Zgadzamy się. Dziwna jest ta rodzina Lisów. Poniżej ewolucja Hanny na zdjęciach: