Relacje Natalii Kukulskiej i jej przyrodniego brata nigdy nie były dobre. Piosenkarka miała do niego żal o to, że lekkomyślnie trwoni majątek ich ojca. Piotr zaś był rozczarowany tym, że sławna siostra nie pomaga mu wybić się w show biznesie. Po koncercie w Opolu, poświęconym twórczości Jarosława Kukulskiego i Anny Jantar, na który "Pikej" nie dostał zaproszenia, padło między nimi kilka gorzkich słów. Kukulski postanowił zostać raperem, nagrywał teledyski w ferrari i pozował do zdjęć w swoim apartamencie. Niestety, z powodu absolutnego braku talentu stał się pośmiewiskiem sieci i zaszkodził przy okazji karierze Natalii.
Ostatnio Kukulska udostępniła w sieci swój nowy utwór, który wielu słuchaczy interpretuje jako charakterystykę rozpieszczonego Piotrka.
Fragment tekstu brzmi: W czepku urodzony, wokół siebie robi szum. W samozachwyt uzbrojony, zdradza go zbyt pewny chód. Na życia szachownicy wszystkie ruchy pionków zna, z nikim się nie liczy, z życia czerpie aż do dna.
Bohatera utworu Miau Natalia porównuje do kota, który zawsze spadał na cztery łapy, aż w końcu się przeliczył i skręcił kark.
Piosenka jest pod pewnymi względami inspirowana postacią Piotra. Trzeba ją odczytywać jako ostrzeżenie, by się opamiętał i nie zmarnował swojego życia - komentuje znajomy piosenkarki w rozmowie z tygodnikiem Na żywo.
Na razie nie wiadomo, co na to Pikej. Pamiętacie jeszcze jego piosenki?