_
_
W zeszłym tygodniu Fakt wpadł na pomysł, by zamiast kłócić się o daty premier albumów, które chcą wydać w tym samym czasie, Doda i Edyta Górniak nagrały duet, promujący obie płyty. Opiekę menedżerską wstępnie obiecała im Maja "poleciałam tyłkiem po betonie" Sablewska, zaś Piotr Rubik przyrzekł, że jeśli go poproszą, pomyśli nad skomponowaniem utworu. Dorota już zapowiedziała, że to będzie raczej ballada. Jej zdaniem Górniak nie sprawdza się w innych utworach.
Zobacz: Doda: "Nagrałabym duet z Edytą"
Niestety, chyba nic z tego nie wyjdzie, bo Edyta nie jest zainteresowana. W rozmowie z dzisiejszym Faktem sugeruje nawet, że rozważanie tego pomysłu jest poniżej jej godności.
Duet po Mietku Szcześniaku, Matcie Dusku, Aleksandrze Kurzak i panu Carrerasie z Dorotą? Niech pomyślę... - komentuje złośliwie. Podejmuję raczej projekty muzyczne z artystami, z którymi mogę się w jakimś stopniu identyfikować. Ale oczywiście doceniam i dziękuję za propozycję.
_
_