Trwa ładowanie...
Przejdź na

Rodowicz o córce: "Miała taką depresję, że nie wychodziła z domu"

315
Podziel się:

"Kasia była w tym drugim życiu wiele miesięcy" - mówi w "Vivie". Pomógł jej dopiero specjalista w Stanach Zjednoczonych.

Rodowicz o córce: "Miała taką depresję, że nie wychodziła z domu"

Na najnowszej okładce Vivy Maryla Rodowicz promuje się jako "szalona matka" i pozuje ze "zbuntowaną" córką Katarzyną Jasińską. W wywiadzie opowiedziała o depresji, z jaką zmagała się jej rodzina. Na wyniszczającą chorobę, do której ostatnio przyznał się także Olaf Lubaszenko, przez siedem miesięcy cierpiała córka wokalistki. Przez cały ten okres Jasińska nie wpuszczała rodziny do swojego pokoju. Z nikim nie rozmawiała i pomóc zdołali jej dopiero przyjaciele, którzy zorganizowali dla niej spotkanie ze specjalistą od hipoterapii w Stanach Zjednoczonych.

Kasia była w tym drugim życiu wiele miesięcy - mówi Maryla w wywiadzie dla Vivy. Miała taką depresję, że nie wychodziła z domu. Ja czekałam na Kasię w Nowym Jorku, spędziłyśmy razem tydzień. Tylko, że Kasia się do mnie nie odzywała. Znowu miałam karę.

U amerykańskiego specjalisty córka Rodowicz spędziła kilka tygodni i w końcu zaczęła znowu kontaktować się z rodziną. Wyznaje, że od tej pory sama zajmuje się pomocą osobom z depresją.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(315)
gość
9 lat temu
Depresja to straszny stan, gratuluję każdemu, komu uda się ją pokonać !!!
Gość
9 lat temu
Depresja to p********a sprawa
gość
9 lat temu
Ciekawe, czy córka podziękuje mamie za wyjawianie jej tajemnic!
gość
9 lat temu
Specjalista z USA pomógł a jak porozumiewały się obie Rodowiczki ?
Gość
9 lat temu
Olbrychskiego syn w podobnym wieku i też ma / miał bałagan w głowie, może to dlatego że starzy zamiast zająć się rodzina woleli romansowac
Najnowsze komentarze (315)
gość
7 lat temu
a mnie boli d**a
gość
9 lat temu
Myślałam, że ta stara rura jest mądrzejsza! Dawno nikt o niej nie mówił? Reklama darmowa, żenada!
chory z uroje...
9 lat temu
Aż amerykański musiał być ? Może by tak nasz rodzimy wyleczył rozkapryszoną lalę. Zaczynam czytając te "straszne" wieści od Maryli też wpadać w depresje (tylko ja wiem dlaczego a oni dopiero w Ameryce mogli się dowiedzieć !!!). KTO ZAWIEZIE MNIE DO AMERYKI NA LECZENIE ?
gość
9 lat temu
Z tak głupią matką to można oszaleć, a nie tylko wpasc w depresję.
gość
9 lat temu
Miałam miesiąc depresji po 1 miesiącu niejedzenia. A nic nie jadłam z powodu jakiegoś wirusa, nie mogłam, odrzucało mnie od jedzenia, nic mi nie smakowało. Depresja, to straszna choroba. Już lepsza najgorsza praca, nerwy itp.
gość
9 lat temu
bez pieniedzy nie mozna dziecka wyslac do stanow.brakowalo jej matki do przytulenia.
Gość
9 lat temu
Brawoo!!! Nie życzę nikomu takiego stanu..
gość
9 lat temu
A skąd u Kasi depresja? Straciła pracę, czy majątek życia? Zmarła jej bliska osoba?
gość
9 lat temu
co ty bredzisz. Moze dopaśc każdego, a zwłaszcza ludzi inteligentnych
gość
9 lat temu
ja nie wychodzę już 3 miesiące... proszę niech mi ktoś pomoże
gość
9 lat temu
nie wychodziloa z domu bo malo kasy matka dawalas ale teraz donatan wam pomoze
gość
9 lat temu
Prawda jest taka, że dzieci które mają mało kontaktu zwłaszcza z matką, z którą chcą czy nie chcą są w symbiozie przez całe życie, częściej zapadają na depresję i nie radzą sobie w życiu. Marylę dzieciom zabrała kariera, ale są też matki, którym kontakt z dziećmi ogranicza praca.
gość
9 lat temu
A taka biedna! Niska emerytura! A stać ją na specjalistę w Stanach?
gość
9 lat temu
Wygląda tak, jakby tym specjalistOM była klinika medycyny estetycznej.
...
Następna strona