Edyta Górniak podczas ostatniego koncertu w Opolu pozdrowiła ze sceny amfiteatru swoją mamę. Całuję cię, mamo - powiedziała do
mikrofonu. Zobacz: Górniak pogodziła się z matką! "Zadzwoniła do niej"
Matka Edyty, Grażyna Jasik, jest zbyt schorowana, by osobiście odwiedzić córkę za kulisami festiwalu, pozdrowienia dotarły więc za pośrednictwem telewizji. Za to po koncercie spędziły razem cały dzień, spacerując po rodzinnym mieście. Jak ujawnili znajomi rodziny, pojednanie matki z córka stało się możliwe dopiero po wyjeździe przyrodniej siostry Edyty do Londynu. Małgorzata pracuje tam w hotelu.
Przed 20 laty Londyn był drugim domem Edyty - wspomina Grażyna w rozmowie z tygodnikiem Życie na gorąco. Teraz moja druga córka próbuje znaleźć tam swoje miejsce.
Relacje Edyty z młodszą o 11 lat przyrodnią siostrą nigdy nie były dobre. Miała do Małgorzaty żal o to, że nastawia matkę przeciwko niej. Nigdy też nie wybaczyła siostrze tego, że nie złożyła jej kondolencji po śmierci ojca, Jana Górniaka. Ani tego, że w trakcie jej rozwodu z Dariuszem K. publicznie zadeklarowała gotowość do zeznawania na jego korzyść... Z kolei Małgorzata uważa podobno, że Edyta z niewyjaśnionych przyczyn przestała się do niej odzywać.
Te cienie dawnych urazów rzutują na ich dzisiejsze relacje - ocenia znajomy rodziny.
Teraz sytuacja jest jednak inna. Siostra Edyty oczekuje dziecka. Bliscy mają nadzieję, że perspektywa zostania ciocią zmieni jej nastawienie. Jednak to, czy przyrodnia siostra będzie chciała, by Edyta była częścią życia swojej siostrzenicy nie jest wcale pewne. 11 lat temu sama liczyła na to, że zostanie matką chrzestną Alana. Edyta wolała jednak poprosić o to... jego nianię.
Moje córki mają do siebie wzajemne żale - żali się w tabloidzie Grażyna Jasik.
Ciekawe, kto i jak zagra siostrę Edyty w jej filmie...