27 lipca po półrocznej śpiączce zmarła 22-letnia Bobbi Kristina Brown, córka Bobby'ego Browna i Whitney Houston. W styczniu nieprzytomną dziewczynę znaleziono w wannie w jej domu w Georgii. Mimo że szybko trafiła do szpitala, nie udało się jej już uratować i przez sześć miesięcy stan Bobbi wciąż się pogarszał.
Chociaż w pierwszych komunikatach dla mediów podawano, że Bobbi została odnaleziona przez swojego męża, Nicka Gordona i czwórkę jego przyjaciół, to co kilka tygodni prowadzone śledztwo naświetlało nowy wątek w całej sprawie. Jedną z podejrzewanych osób był właśnie Gordon. Od dawna między nim a Bobbi dochodziło do awantur, które kończyły się bijatykami. Przypomnijmy: Mąż Bobbi Kristiny jest podejrzewany o próbę jej zabójstwa?!
Zgodnie z najnowszymi informacjami, śledczy są już niemal pewni, że to Nick Gordon zabił córkę Whitney Houston. Zarzuty są na tyle dobrze udokumentowane, że adwokaci wnieśli poważne zmiany do pozwu i teraz już otwarcie oskarżają Gordona. Według nich mężczyzna najpierw miał pokłócić się z Bobbi o jej pieniądze, pobić ją i podać śmiertelny koktajl z alkoholu i leków. Gdy dziewczyna straciła przytomność, miał zostawić ją w wannie pełnej wody. Gordon zadbał o to, by Kristina leżała twarzą do dołu.
Sam przebrał się w inne rzeczy i poszedł po dwójkę swoich znajomych. Jedną z obecnych tam kobiet była nieuchwytna dotąd dziewczyna, która unikała kontaktu z policją. Dopiero po powrocie do domu Gordon zorientował się, że jego żona jest nieprzytomna i wezwał pogotowie. Jego przyjaciele sprzątali ślady awantury.
Ani Nick Gordon, ani jego prawnicy nie skomentowali jeszcze tych wiadomości.