W sobotę Super Express opublikował zdjęcia senatora Bogdana Pęka, parlamentarzysty Prawa i Sprawiedliwości, który... leżał na wznak na korytarzu sejmowego hotelu. Sprawą od razu zainteresowali się internauci i koledzy polityka, a o komentarz poprosili go dziennikarze Polskiej Agencji Prasowej. Niestety, Pęk stwierdził wtedy, że nie skomentuje opublikowanej fotografii. Dzisiaj jest już bardziej rozmowny. Przekonuje, że po prostu... "zasłabł", bo może mieć cukrzycę.
Na zdjęciach widać, jak senator Bogdan Pęk leży na plecach na hotelowym korytarzu. W jego pobliżu nie widać nikogo, kto mógłby mu pomóc albo chociaż zainteresować się nim. Fotografię wykonano 21 lipca, tuż po 23:00. Następnego dnia odbywało się posiedzenie Senatu.
Po prostu zasłabłem, na piątym piętrze hotelu sejmowego przed pokojem. Nie pamiętam dokładnie, kiedy to było. Ja tego zdarzenia w ogóle nie pamiętam. Obudziłem się rano w swoim łóżku. To się zdarzyło przed wejściem do mojego pokoju. To było w godzinach późnych. Przypuszczam, że straciłem po prostu kontakt - tłumaczy się Pęk.
Senator wyjaśnia, że prawdopodobnie choruje na cukrzycę i zapewnia, że podda się kompleksowym badaniom.
To przekreśla przecież cały mój kilkudziesięcioletni dorobek - wyjaśnia na portalu wPolityce.pl. Mogę zapewnić, że nie byłem pijany. Zrobię sobie kompleksowe badania.
W wyjaśnienia senatora nie uwierzyła nawet rzecznik Prawa i Sprawiedliwości, Elżbieta Witek:
Senator Bogdan Pęk nie wystartuje w najbliższych wyborach z list PiS - powiedziała. Zdjęcie jest takie, jak każdy widzi, jest kompromitujące. Nie będziemy udawać, że widzimy na zdjęciu coś innego niż wszyscy.
Bogdan Pęk wcześniej sprawował mandat poselski. W latach 2004-2009 był europosłem z ramienia Ligi Polskich Rodzin Romana Giertycha. Potem przeszedł do Prawa i Sprawiedliwości.