Sześć lat temu, podczas gali MTV Video Music Awards goście mogli obserwować specyficzne show, którego samozwańczym bohaterem został Kanye West. Raper, który teraz planuje zostać prezydentem USA, wyrwał statuetkę Taylor Swift i zaczął przekonywać publiczność, że nagroda należy się Beyonce. Diwa przez pierwsze tygodnie nie komentowała całej sytuacji, ale w końcu skromnie stwierdziła, że raper "tylko jej bronił". Przypomnijmy: BEYONCE: "Kanye stanął w obronie sztuki!"
Kanye chyba już zaczął kampanię prezydencką, bo po sześciu latach... wysłał Taylor ogromny bukiet białych róż. Wokalistka pokazała go na Instagramie a jej fani natychmiast zaczęli kpić z rapera. Westa wyśmiała chyba sama Swift, która opisała zdjęcie KanTay2020, nawiązując do politycznych planów rapera.
Naprawdę w czymś mu to pomoże?
Zobacz też: Kanye West chce poprowadzić kolejną galę MTV!