Romans Olgi Frycz i Jacka Borcucha rozpoczął się 6 lat temu na planie filmu Wszystko, co kocham. Reżyser rzucił dla Olgi żonę z małym dzieckiem. Nie chciał jednak się rozwodzić. W końcu żona Borcucha, Ilona Ostrowska, zniecierpliwiona jego brakiem zdecydowania, złożyła pozew rozwodowy. Olga nie ukrywała, że w tej sytuacji liczy na oświadczyny. Zwłaszcza że odkąd rozbiła rodzinę lubianej w środowisko aktorskim Ostrowskiej, branża zaczęła na nią krzywo patrzeć. Frycz miała nadzieję, że po ślubie to się zmieni. Jednak Borcuch, tradycyjnie, znów nie mógł się zdecydować.
W końcu rozczarowana Olga wyprowadziła się z jego mieszkania. Borcuch jednak długo po niej nie płakał.
Jacek Borcuch nie ma żalu, że Olga Frycz wyniosła walizki z jego mieszkania - informuje Fakt. Wszak od kilku tygodni jego serce bije szybciej dla pięknej blondynki, przez którą zakończył się jego związek z gwiazdą M jak miłość. Reżyser widywany jest na schadzkach z jurorką show TVN Aplauz, aplauz – Małgorzatą Ohme.
Para nie kryje się ze swoimi uczuciami. Na naszych zdjęciach można dostrzec, że czułymi gestami obdarzają się na oczach przechodniów. Psycholożka dziecięca spędza teraz z reżyserem każdą wolną chwilę. Para na razie nie mieszka jeszcze razem, dlatego gdy się spotykają na mieście, zachowują się jak stęsknione za sobą zakochane nastolatki.
Ohme, jak zwykle, nie przyznaje się do nowego związku.