_
_
Na Facebooku powstała nowa grupa pod nazwą Komitet Obrony Demokracji, która ma już ponad 27 tysięcy zwolenników. Za swój symbol członkowie grupy wybrali opornik, który w trakcie stanu wojennego noszony był w klapie marynarki jako symbol oporu wobec komunistycznej władzy. Inicjatywa, do której dołączyli szybko dziennikarze i politycy, powstała w odpowiedzi na pierwszy tydzień rządów Prawa i Sprawiedliwości.
Akcję KOD’u skomentował syn Bronisława Wildsteina, dziennikarz znany z ostrych komentarzy po adresem TVN-u. Na jego profilu na Facebooku pojawił się apel do stacji, która wyemitowała program z Ryszardem Kaliszem, gościem Andrzeja Morozowskiego. W trakcie spotkania dziennikarz wręczył politykowi opornik, aby go sobie wpiął do klapy.
Apel do TVN i okolic, w końcu wiem, że mam wielu z Was na moim profilu... Wróciłem z Libanu do Polski, kraju, który, jak się okazało, w trakcie mojej nieobecności zamienił się w totalitaryzm - pisze Dawid Wildstein.
Słuchajcie, moi drodzy. Mały apel. Mam gdzieś Wasze histerie i zapluwanie się, że to koniec demokracji i mroczna noc faszyzmu. Serio, zwisa mi to. Apelowałbym tylko o jakiś poziom estetyczny.
Bo właśnie zobaczyłem w Tvn jak Morozowski, śliski, zawsze robiący dobrze swoim mocodawcom konformista i "dziennikarz" na posyłki, wręcza Kaliszowi opornik, symbol walki z komunistycznym zniewoleniem... w imię "obrony demokracji" przed PiSem. Tak, wręcza go tłustemu konformiście, który większość swojego życia spędził na robieniu dobrze komunie i gnębieniu tych, co z niesprawiedliwością PRL-u walczyli...
To jest już dno dna... publiczne tarzanie się w gównie byłoby bardziej estetyczne... Błagam, kuźwa, ogarnijcie się, bo się porzygam.
_
_
_
_